Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#27121

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przeżyłem dzisiaj szok. Oddaję krew. Nie za często ale też nie za rzadko. 2-3 razy w roku, czasami tylko raz w zależności od zdrowia. Byłem dzisiaj. Nie wiem jak wygląda to w innych regionach, ale wrocławskie rckik daje paczuszkę czekolad w stałym składzie 1 gorzka, 2 z kokosem, 2 z rodzynkami, 2 mleczne i 1 z rodzynkami o smaku rumu (czy czegoś w tym stylu) łącznie 8 sztuk zapakowane w biały kartonik z napisem "dziękujemy za dar krwi" i informacjami dla krwiodawców. Łącznie czekolad jest 8 co jest dla mnie nie do przejedzenia, więc często łakocie lądują u bratanka/dzieci znajomych itp. dzisiaj wracając z paczuszką przytrafiła mi się kumulacja piekielnych wypadków! Wielu z was może nie uwierzyć, ale ręczę głową, że to wszytko prawda.

1. Tesco. Zasada jest jedna jeżeli wchodzisz z wcześniejszym zakupem z innego sklepu to ochroniarz nakleja na niego przy wejściu specjalną naklejkę na owy produkt. Wychodząc bramki "zapipczały". Musiałem się nieźle natrudzić, żeby wytłumaczyć ochronie, że czekolada nie została skradziona. nie chcieli mi wierzyć mimo, że:

-Całość zapakowana była w owy kartonik
-Pokazałem zaświadczenie, że oddałem dzisiaj krew
-Takiego rodzaju czekolady nie ma w ich sklepie
-Jaki jest sens robienia zakupów za 150 PLN, żeby ukraść kilka czekolad?

Na szczęście jakoś się wygrzebałem (Vivat pani z kasy, która była trochę bardziej rozgarnięta)

2. Widzę w galerii chłopczyka, trochę zapłakany, zgubił mamę. Zapytałem czy chce czekoladę, żeby go pocieszyć i zaprowadziłem do ochrony. Zapytałem jaki chce smak powiedział, że lubi gorzką. Cóż, nie każde dziecko musi jeść mleczną z rodzynkami i orzechami, jaką chciał taką dostał. Mama szybko się znalazła. Nawet nie zdążyłem odejść i przybiegła do mnie z pretensjami. Nie wiedziała jak śmiałem dać jej dziecku gorzką czekoladę. Podobno jestem ostatnim chamem i pożałowałem mlecznej, stwierdziła że "jak chcesz się bawić w Mikołaja, to rób to porządnie". Nie dała mi dojść do głosu, a ja byłem w zbyt dobrym humorze, żeby się kłócić. AVE MATKA POLKA

Skomentuj (36) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 975 (1039)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…