Krótka historia o tym jakim dupkiem potrafi być człowiek, z pierwszej pracy. Byłam zatrudniona w jednej z sieciówek odzieżowych. Praca ciężka (odwiesza się ubrania na miejsce tylko po to żeby za 5 minut znaleźć je na podłodze w przymierzalni/porozrzucane wokół stojaków, ale o tym innym razem), ale nie najgorzej płatna, do tego w całkiem fajnym zespole.
No właśnie.
Była w naszym zespole Sylwia. Bardzo fajna dziewczyna, chyba najbardziej lubiana przez wszystkich. Miała jeden poważny problem: arachnofobię, co wydało się, kiedy wpadła w panikę po dostrzeżeniu niedużego pająka w socjalu.
Jeden z kolegów postanowił to wykorzystać dla rozrywki, zamykając ją kiedyś na klucz w naszym pokoju z olbrzymim (naprawdę OLBRZYMIM. Nie mam pojęcia, skąd go wytrzasnął, ale takiego bydlaka nawet ja bym się bała) pająkiem. Dowiedziałam się o tym kiedy usłyszałam jej histeryczne wrzaski z terenu sklepu.
Sebastian (imię prawdziwe) stał pod drzwiami, zanosząc się histerycznym śmiechem. Po otwarciu drzwi Sylwia prawie mdlała i zanosiła się szlochami. Nie była nawet w stanie podejść do tego pająka, żeby go utłuc.
Skutek: Sebastian zwolniony natychmiastowo, Sylwia dostała 2 tygodnie wolnego na odstresowanie, a reszta zespołu przez ten czas sprzątała całe zaplecze i spryskiwała każdy kąt środkiem przeciw pająkom, żeby Sylwia nie bała się wrócić do pracy.
No właśnie.
Była w naszym zespole Sylwia. Bardzo fajna dziewczyna, chyba najbardziej lubiana przez wszystkich. Miała jeden poważny problem: arachnofobię, co wydało się, kiedy wpadła w panikę po dostrzeżeniu niedużego pająka w socjalu.
Jeden z kolegów postanowił to wykorzystać dla rozrywki, zamykając ją kiedyś na klucz w naszym pokoju z olbrzymim (naprawdę OLBRZYMIM. Nie mam pojęcia, skąd go wytrzasnął, ale takiego bydlaka nawet ja bym się bała) pająkiem. Dowiedziałam się o tym kiedy usłyszałam jej histeryczne wrzaski z terenu sklepu.
Sebastian (imię prawdziwe) stał pod drzwiami, zanosząc się histerycznym śmiechem. Po otwarciu drzwi Sylwia prawie mdlała i zanosiła się szlochami. Nie była nawet w stanie podejść do tego pająka, żeby go utłuc.
Skutek: Sebastian zwolniony natychmiastowo, Sylwia dostała 2 tygodnie wolnego na odstresowanie, a reszta zespołu przez ten czas sprzątała całe zaplecze i spryskiwała każdy kąt środkiem przeciw pająkom, żeby Sylwia nie bała się wrócić do pracy.
Ocena:
987
(1069)
Komentarze