Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#27713

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kontrole, kontrole, kontrole...

Tym razem o kontroli sanepidu w firmie, w której pracuję.

Gwoli wyjaśnienia - poważna firma produkcyjna, wszystko czyste i uporządkowane, szefostwo i kierownictwo wręcz nie potrafi sobie wyobrazić, że w ich firmie coś się dzieje wbrew jakimś przepisom...

Sytuacja dla nadania kontrastu:
Wyobraźcie sobie, że idziecie do sklepu. Takiego samoobsługowego typu ′Deska′ czy ′Stonka′. Idziecie do niego, żeby kupić jakieś domestosy czy inne detergenty. W tym celu udajecie się do alejki oznaczonej ′Czystość domu - promocja! Kup dwa płyny do naczyń w cenie trzech!′, znajdującej się bezpośrednio przy stoisku z warzywami. Odganiacie jakieś bezpańskie dziecko błąkające się Wam między kółkami wózka i sięgacie na najniższą półkę po ′Ultra żrący żel do zabijania grzybów w łazience′, któremu z dziką lubością kilka sekund temu przyglądało się wspomniane dziecko...
Brzmi znajomo?

Sytuacja właściwa:
Do firmy przychodzi kontrola z sanepidu. Błąkają się pod nadzorem szefa usiłując znaleźć coś, do czego można się przyczepić. I tak po paru godzinach, widząc, że nic nie wskórają, zauważają pomieszczenie gospodarcze. Wchodzą do środka, a ich oczom ukazuje się składzik - domestosy, płyny do podłóg, szczotki, wiadra, płyny do szyb... Słowem - sama czystość, ale nic, czego nie można znaleźć w zwykłym domu. Wszystko oczywiście poukładane i opisane, zgodne z zaleceniami, żeby żrących środków nie stawiać w zasięgu małych dzieci, bo porządek i bezpieczeństwo w firmie to rzecz priorytetowa. Ale...
No właśnie - znalazło się ale. Ani na drzwiach, ani w schowku nie ma informacji, że znajdują się tam materiały trujące - będzie kara!
Oczywiście z sanepidem dyskusja nieopierająca się na łapówce jest z góry skazana na porażkę, tak więc szef przyjął karę. 5000 złotych. Za nieoznakowanie, że w pomieszczeniu (do którego dostęp ma garstka pracowników) znajduje się domestos. W firmie, w której pracują same dorosłe osoby, które wiedzą, że domestosu nie powinno się połykać.

Ot, polska biurokracja.

kontrola_sanepidu

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 887 (941)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…