Warszawa. Tramwaj. Dosyć ciasno nie ma co marzyć u siedzeniu, fajnie, że w miarę wygodnie się stoi. Przystanek pod PKP CENTRALNY. Stado ludzi chce wysiąść. Drogę skutecznie blokuje pani wsiadająca, zajmująca znamienitą powierzchnię drzwi i prąca do przodu niczym lodołamacz. Ktoś zasugerował, że najpierw powinni wszyscy wysiąść... Odpowiedź:
- Ja jestem KOBIETĄ! Trochę szacunku dla płci pięknej, moglibyście mi ustąpić, dżentelmeni to gatunek wymarły.
Ewakuowałem się środkowymi drzwiami, koło pani nie dało się przejść.
- Ja jestem KOBIETĄ! Trochę szacunku dla płci pięknej, moglibyście mi ustąpić, dżentelmeni to gatunek wymarły.
Ewakuowałem się środkowymi drzwiami, koło pani nie dało się przejść.
Ocena:
611
(677)
Komentarze