Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#27984

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Fajnie dla odmiany popatrzeć jak ktoś inny, a nie ja, użera się z piekielnymi klientami.

Biedronka. Stoję w kolejce do kasy. Do kasjera podchodzi babeczka w średnim wieku, prosi o zawołanie kierownika, bo chce złożyć reklamację. Przychodzi kierownik, wywiązuje się następujący dialog:

- Dzień dobry, kupiłam u was masło i chce je reklamować, bo jest zepsute.
- Rozumiem. Czy ma pani paragon?
- Tak, proszę.
- Ale proszę pani, to jest paragon sprzed tygodnia... A gdzie ma pani to masło?
- No wyrzuciłam, bo zepsute było.
- To jak mam uznać reklamację, jeśli nie ma pani produktu ze sobą.
- A bo ja kanapki przyniosłam.
Tu wyjmuje spleśniałe kanapki.
- No, ale co z tymi kanapkami?
- No bo one są z tym masłem, może pan sobie spróbować, że zepsute.
- Zrobiła pani kanapki tydzień temu, to nawet świeże masło by się zepsuło!
- Ale jakby było dobre, to by kanapki były zjedzone, co nie? Ja mam 4 małych dzieci i nie będę jedzenia marnować!
- Proszę pani, tu nawet nie ma co dyskutować, bo nie przyniosła pani reklamowanego produktu!
- Ale przyniosłam w kanapkach!

Taka wymiana zdań trwała jeszcze kilka minut, kierownik ostatecznie zakończył rozmowę, nie uznając reklamacji, a pani odeszła niepocieszona, klnąc na czym świat stoi i wyzywając pracowników od oszustów.

Biedronka

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 856 (902)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…