Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#28309

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kolejna historia która przypomniała mi się dzisiaj - ma ona 3-4 tygodnie, nie więcej.

Jechałem autobusem do domu, czego nie cierpię, ale jakoś do domu przedostać się trzeba, a że zimno, rower odpada. Ponieważ były to godziny szczytu autobus był pełny - mimo, że był przegubowy. Na kilka przystanków przed końcem mojej trasy wsiadła ONA.

Kobieta na oko między 50 a 60 rokiem życia - taka dość szeroka. Ponadto miała ze sobą dwie siatki. Wepchnęła się do środka nie czekając na wyjście innych i - niestety - wypatrzyła wolne miejsce, do którego wiodła droga koło mnie. Oczywiście nawet nie starała się mnie ominąć, ale na szczęście ja tylko zostałem odepchnięty parę kroków dalej - jednak jedna osoba wpadła głową na poręcz (obrażeń większych nie było) i nie zauważyła 7 letniego dziecka z tornistrem, które poleciało na ścianę - na szczęście nie uderzyło w nią. Kobieta usiadła w końcu na wolnym miejscu i... zaczęła się modlić. Nieco zaskoczony kontrastem między pokorną chrześcijanką a [P]iekielną babą z siatami. Podeszła do niej jakaś [D]ziewczyna - może ze 20 lat.

D: Przepraszam bardzo, czy to grzecznie tak rozpychać się...

P (przerywając): Jędzo, jak śmiesz przerywać mi modlitwę? Czy to kulturalnie tak? Kto to widział!

Dziewczyna - z oczami jak monety - odeszła kawałek dalej.

Na pewno kulturalnie jest za to wpychać innych na ściany i poręcze.

Słowem zakończenia - nie jestem uprzedzony do starszych ludzi. Ale uważam, że kulturę powinno się mieć w każdym wieku.

Autobus Wrocław

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 88 (132)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…