Kilkanaście lat temu mój ojciec został pobity. Napadło na niego paru osiedlowych bandziorów, dobrze już znanych policji. Ojciec też ich kojarzył.
Po zajściu poszedł na policję. Zeznaje, że było to kilku chłopaków z ekipy przesiadującej wieczorami tu i tu. Policjant:
- Ach, ci... A którzy dokładnie? Wszyscy?
- Nie, trzech.
- Nazwiska?
- Nie znam.
- Uuu, to będzie ciężko.
- Ale rozpoznałbym ich.
- To wie pan, to niech pan przyprowadzi tych, co pana pobili.
O_o
Po zajściu poszedł na policję. Zeznaje, że było to kilku chłopaków z ekipy przesiadującej wieczorami tu i tu. Policjant:
- Ach, ci... A którzy dokładnie? Wszyscy?
- Nie, trzech.
- Nazwiska?
- Nie znam.
- Uuu, to będzie ciężko.
- Ale rozpoznałbym ich.
- To wie pan, to niech pan przyprowadzi tych, co pana pobili.
O_o
policja
Ocena:
996
(1040)
Komentarze