Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#28845

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia z Wielkiego Piątku. Jestem lektorem, ponieważ mamy w służbie liturgicznej sporo osób nie dla wszystkich było miejsce przy ołtarzu. Ponieważ aspiranci (kandydaci na ministrantów) nie mieli wyznaczonych żadnych istotnych funkcji, mieli dostać miejsca w pierwszej ławce.

Triduum to jedno z ważniejszych świąt, dlatego mieliśmy nawet specjalne próby, wszystko po to, aby Męka przebiegła w niezachwianym rytmie.

20 minut do rozpoczęcia, na ławce położono tabliczkę z napisem: Rezerwacja. Służba liturgiczna i księża stoją już przed kościołem (wejście procesyjne). Okazało się, że zapalniczka nie działa, nie mogliśmy podpalić akolitek (świec). Udałem się kościołem do zakrystii, po drodze zauważyłem, że w ławce dla aspirantów siedzi dwoje ludzi. Postanowiłem do nich podejść i poprosić ich o zmianę miejsca.

[Ja] - Szczęść Boże. Przepraszam państwa, ale ta ławka jest zarezerwowana. Czy mogliby się państwo przesiąść?

[Mężczyzna] - Dobrze, myśleliśmy, że po prostu ta ławka została wolna. (Zarezerwowane były 3 ławki - OSP i Rada Miaste też dostała swoje miejsca)

[Kobieta] - Nie, nie dobrze. Miejsca z przodu są już zajęte. Znów nie będę nic widzieć. Ty jesteś wysoki, to wszystko widzisz, ja się nie przesiądę, miejsca starczy dla wszystkich.

[Ja] - Proszę pani, miejsca nie starczy. Tylne ławki są jeszcze wolne, tu muszą usiąść aspiranci.

Potem oddaliłem się do zakrystii po zapalniczkę. Gdy wracałem mężczyzna już wstał, kobieta powoli się zabierała do wyjścia z ławki. Wyszedłem przed kościół.

Procesia gotowa do drogi, wchodzimy. Gdy zobaczyłem, że para znów siedzi w ławce a kobieta prowadzi dyskusję z ludźmi z drugiej ławki - słyszeli naszą rozmowę - sfrustrowałem się. Tym razem podszedł do nich ksiądz i powiedział im, że mają się przesiąść. Mężczyzna od razu wstał, kobieta oznajmiła, że woli stać przy ławce, niż siedzieć z tyłu i niczego nie widzieć. I faktycznie, stanęła z boku, jej partner tuż obok niej. Aspiranci zajęli miejsce w ławce.

I Czytanie - można usiąść. I moje zaskoczenie, kobieta rozmawia z pierwszym z brzegu chłopcem i chce, żeby ten ustąpił jej miejsca. Patryk, 9 latek z krótkim stażem w służbie liturgicznej wstał i posłusznie ustąpił jej miejsca. Kolejne zdziwienie, Bartek, drugi aspirant, pyta się mężczyzny, czy i ten nie chciałby usiąść. Ten pokręcił tylko przecząca głową.

kościół - Wielki Piątek

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 88 (198)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…