Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#29412

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ktoś gwałtownie zapukał do drzwi, otwieram.
Na korytarzu stoi facet niepierwszej świeżości i uderza do mnie takim tekstem
- Bry, pani ojciec prosił, żeby pani szybko dała dwie dychy, bo gumę złapał i.. i ten tego i potrzebuje.
Pana widzę na oczy pierwszy raz w życiu, nawija nawet dość przekonująco, wygląda na zatroskanego, spieszy mu się wyraźnie w tej posłudze.
Wtopa polega jednak na tym, że mój ojciec nie żyje od 6 lat, a do tego znać go nie mógł, bo tu był może ze dwa razy w życiu. :)

- A po kwiaty na grób pana nie przysłał, prędzej by się przydały.
- Czemu? - Pan drapie się po szczecinie na pyszczku.
- Bo chłopina nie żyje od 6 lat.
Pan momentalnie zmienia taktykę.
Wali się z plaskacza w niskie czółko aż echo idzie.
- Co ja pieprzę, szanownej pani, co ja kurna pieprze! To pani mąż kazał dać tą dychę...
Spoglądam na pana z nieukrywana ironią i coraz szerszym uśmiechem.
- Cholera, znowu nie trafiłem? - Pan teraz już w desperacji czochra bujny kłak na głowie. - To może za moją fatygę dołoży się szanowna pani do winka?

Podła jestem, wiem, ale się nie dołożyłam.

aktor podwórkowy

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1100 (1128)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…