Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#30321

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Łatwo narzekac na urzędników (często te narzekanie jest usprawiedliwione ) ale dzisiaj byłem swiadkiem ciekawego wydarzenia w Urzędzie Miejskim. Moja sprawa już prawie załatwiona kiedy pojawia się petentka (P) i siada przy biurku obok. Bez słowa kładzie na biurku awizo, pani urzedniczka (PU) pyta
PU "w czym mogę pomóc?"
P "Awizo dostała"
PU "ale pani powinna odebrać je na poczcie"
P "niech powie o co chodzi, ja już wszystko zapłaciła"
PU "ale ja nie wiem czy to nawet od nas coś było wysłane, to może być od kogos innego"
P "od was, od was"
PU "nazwisko itd"
sprawdza w komputerze
PU "proszę pani, my do pani nic nie wysyłaliśmy"
P "no ale ja awizo dostała!"
PU "ale to może być od kogos innego, proszę udać się na poczte..."
P (głośno) "ja dwa razy tu chodzić nie będe! powie mi o co chodzi"
PU "my nie mamy do pani żadnej sprawy"
P (głośniej) "to po co to wysyłać!" macha awizo "po co tu mnie wzywać!"
PU "my pani nie wzywałyśmy, proszę sprawdzić na poczcie od kogo..."
P (krzyczy) "a to co jest" nadal macha awizo
PU "to jest dokument pocztowy, proszę sprawdzić..."
P (nadal krzyczy) "ja nigdzie chodzić nie będe, co za burdel to jest, człowieka wzywajo a potem każo na poczte! co za ludzie! ja emerytka jest, ja chodzić nie moge!"
PU "ja na prawdę nie mogę pani pomóc"
P (krzyczy ale wychodzi)"burdel, siedzo takie i nic nie wiedzo!"

Urząd Miejski

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 216 (244)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…