Znów z baru.
Tak to jest, że stali klienci mają swoje ulubione barmanki. Szczególnie obcokrajowcy. Ja również mam takiego wielbiciela - z Turcji.
I o ile zawsze jego podryw był dość niegroźny, to pewnego dnia przegiął.
Łaziłam sobie po sali, no i zaczepił mnie on. Prosił, żebym się z nim umówiła, a najlepiej wyjechała do Turcji. Że jego rodzina jest bardzo bogata, jakiś rodzaj ichniejszej arystokracji, że nigdy więcej nie będę musiała pracować, że tylko siedzieć w domu, że mnie kocha itp...
Propozycję grzecznie odrzuciłam, bardziej myśląc, że to żart.
W dalszej części mojego "patrolu" zauważyłam, że ktoś wylał piwo na podłogę, no to jazda po mopa. I tak sobie mopuję spokojnie, a tu nagle ktoś wyrywa mi kij i jak mi nie odwinie tym kijem w plecy.
Aż mnie zgięło, chociaż na szczęście był to ten metalowo-plastikowy pusty w środku, więc pod wpływem uderzenia się złamał, a nie drewniany.
Odwracam się, a tam mój turecki wielbiciel, który wydziera się, że on mi nie pozwala, że jego przyszła żona nie będzie pracować, że nie będzie sprzątaczką, że mam natychmiast rzucić pracę i wracać z nim do domu!
Zamarłam, nie wiedziałam, co mam zrobić... Gość dalej trzymał w ręku ten kij i cholera wie co chciał zrobić.
I nagle pach, pada na podłogę. Jak się okazało, chłopcy z ochrony, znów przyszli mi z pomocą. Wyprowadzili delikwenta i wytłumaczyli, jak się nie traktuje kobiet.
Do dzisiaj jestem w szoku, po tym zdarzeniu, pierwszy i jedyny raz dostałam od faceta. I wyobraźcie sobie co by się działo, gdybym zdecydowała się z nim wyjechać to tej pięknej i miodem płynącej Turcji?
Tak to jest, że stali klienci mają swoje ulubione barmanki. Szczególnie obcokrajowcy. Ja również mam takiego wielbiciela - z Turcji.
I o ile zawsze jego podryw był dość niegroźny, to pewnego dnia przegiął.
Łaziłam sobie po sali, no i zaczepił mnie on. Prosił, żebym się z nim umówiła, a najlepiej wyjechała do Turcji. Że jego rodzina jest bardzo bogata, jakiś rodzaj ichniejszej arystokracji, że nigdy więcej nie będę musiała pracować, że tylko siedzieć w domu, że mnie kocha itp...
Propozycję grzecznie odrzuciłam, bardziej myśląc, że to żart.
W dalszej części mojego "patrolu" zauważyłam, że ktoś wylał piwo na podłogę, no to jazda po mopa. I tak sobie mopuję spokojnie, a tu nagle ktoś wyrywa mi kij i jak mi nie odwinie tym kijem w plecy.
Aż mnie zgięło, chociaż na szczęście był to ten metalowo-plastikowy pusty w środku, więc pod wpływem uderzenia się złamał, a nie drewniany.
Odwracam się, a tam mój turecki wielbiciel, który wydziera się, że on mi nie pozwala, że jego przyszła żona nie będzie pracować, że nie będzie sprzątaczką, że mam natychmiast rzucić pracę i wracać z nim do domu!
Zamarłam, nie wiedziałam, co mam zrobić... Gość dalej trzymał w ręku ten kij i cholera wie co chciał zrobić.
I nagle pach, pada na podłogę. Jak się okazało, chłopcy z ochrony, znów przyszli mi z pomocą. Wyprowadzili delikwenta i wytłumaczyli, jak się nie traktuje kobiet.
Do dzisiaj jestem w szoku, po tym zdarzeniu, pierwszy i jedyny raz dostałam od faceta. I wyobraźcie sobie co by się działo, gdybym zdecydowała się z nim wyjechać to tej pięknej i miodem płynącej Turcji?
klub
Ocena:
1151
(1205)
Komentarze