zarchiwizowany
Skomentuj
(21)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Nie wiem, może to tylko ja mam/słyszę takie historie, ale księża ostatnio mnie zaskakują.
Historia kuzyna (mieszka na wsi, co ważne, gdzie każdy zna każdego na wylot):
poszli z partnerką do księdza, bo po cywilnym ślubie są to też ten kościelny by chcieli mieć. I tu sytuacja jak każda: "co łaska" do zapłaty. Kuzyn podał 300 pln [P]roboszczowi, a w odpowiedzi taka sytuacja:
[P] Ile? 1500! (słownie tysiąc pięćset!) się tu u nas daje!
[K] ale jak my nie mamy! Tylko ja w domu pracuję i mało mamy pieniędzy!
[P] Ale twoja matka wynajmuje pokoje to na pewno ma!...
No mi ręce opadły jak to usłyszałem...
Z tego co wiem to ślub zaplanowany jest w miasteczku około 20 km od ich domu wiec nie będą cierpieć z powodu dojazdu.Na szczęście.
Historia kuzyna (mieszka na wsi, co ważne, gdzie każdy zna każdego na wylot):
poszli z partnerką do księdza, bo po cywilnym ślubie są to też ten kościelny by chcieli mieć. I tu sytuacja jak każda: "co łaska" do zapłaty. Kuzyn podał 300 pln [P]roboszczowi, a w odpowiedzi taka sytuacja:
[P] Ile? 1500! (słownie tysiąc pięćset!) się tu u nas daje!
[K] ale jak my nie mamy! Tylko ja w domu pracuję i mało mamy pieniędzy!
[P] Ale twoja matka wynajmuje pokoje to na pewno ma!...
No mi ręce opadły jak to usłyszałem...
Z tego co wiem to ślub zaplanowany jest w miasteczku około 20 km od ich domu wiec nie będą cierpieć z powodu dojazdu.Na szczęście.
księża
Ocena:
80
(138)
Komentarze