Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#30808

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Nie wiem, może to tylko ja mam/słyszę takie historie, ale księża ostatnio mnie zaskakują.

Historia kuzyna (mieszka na wsi, co ważne, gdzie każdy zna każdego na wylot):

poszli z partnerką do księdza, bo po cywilnym ślubie są to też ten kościelny by chcieli mieć. I tu sytuacja jak każda: "co łaska" do zapłaty. Kuzyn podał 300 pln [P]roboszczowi, a w odpowiedzi taka sytuacja:

[P] Ile? 1500! (słownie tysiąc pięćset!) się tu u nas daje!
[K] ale jak my nie mamy! Tylko ja w domu pracuję i mało mamy pieniędzy!
[P] Ale twoja matka wynajmuje pokoje to na pewno ma!...

No mi ręce opadły jak to usłyszałem...

Z tego co wiem to ślub zaplanowany jest w miasteczku około 20 km od ich domu wiec nie będą cierpieć z powodu dojazdu.Na szczęście.

księża

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 80 (138)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…