Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#30981

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kumpel opowiedział mi taką ciekawostkę:

Jego kumpel miał samochód, mercedesa na niemieckich numerach (w latach 90 to było coś). Ale mu ten samochód ukradli, gdzieś pod Szczecinem. Jedyne, co mu po nim zostało, to dokumenty, kluczyki i karta do radia (bez karty radia nie uruchomisz). Dostał odszkodowanie, kupił inne auto i po jakimś pół roku odwiedził rodzinę we Wrocławiu. Pobył tam jakiś czas i cóż - trzeba wracać. Przeszedł się trochę po mieście w ramach zakupów i znalazł identyczny samochód, jaki mu ukradli. Różnica tylko taka, że był na polskich numerach. No to sobie poczekał, myśląc, że właściciel się niedługo zjawi. Przyszedł po jakichś 20 minutach, ten kumpel zagaja rozmowę, czy to jego samochód, gdzie kupił itp. Zapytał także o radio.

(K)umpel - A działa panu radio w samochodzie?
(W)łasciciel - No właśnie nie, włączyć nie mogę.
K - Bo widzi pan, mi jakiś czas temu ukradziono taki samochód. Została mi karta do radia i jeśli to ten - radio panu włączę. Ja tam nie będę robił żadnych problemów, odszkodowanie dostałem, kupiłem drugie, ale rozumie pan, chciałbym sprawdzić z czystej ciekawości.
W - No dobra, jak pan włączy radio, daję 200 zł (dzisiejszych).
Kumpel wsiadł, włożył kartę i działa. Karta sprzedana i na tym się skończyło.

Zamierzchłe lata ′90

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 203 (259)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…