zarchiwizowany
Skomentuj
(12)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Kocham to miejsce...
Nie wiem jak dokładnie wyglądają te przepisy, chcę tylko wyrazić swoją dezaprobatę co do ich niejasności czy stosowania.
Mieszkam bardzo blisko nowo powstałego, luksusowego osiedla. Dojazd do niego (jak i do moich, również dość "młodych" bloków) odbywa się po drogach gatunku...nie, te drogi nie mogą być żadnego gatunku...Stary, bardzo stary asfalt, gdzie wszystkie dziury są uzupełniane żwirem - efekt taki, że wszędzie mnóstwo kurzu, a dziury robią się jeszcze większe po każdym deszczu. Samochody szlag trafia, myć ich nie ma sensu...
Deweloper, na pytanie czy będzie robił drogę, dojazd do posesji, czy jak to tam się zwie odpowiada, że zmieniły się przepisy i nie może, chociaż chce, a gmina nie wyraża zgody (WHY?!?), a poza tym to powinienem się cieszyć, bo dzięki temu koszt metra mieszkania jest niższy.
Ot, Polska...
Nie wiem jak dokładnie wyglądają te przepisy, chcę tylko wyrazić swoją dezaprobatę co do ich niejasności czy stosowania.
Mieszkam bardzo blisko nowo powstałego, luksusowego osiedla. Dojazd do niego (jak i do moich, również dość "młodych" bloków) odbywa się po drogach gatunku...nie, te drogi nie mogą być żadnego gatunku...Stary, bardzo stary asfalt, gdzie wszystkie dziury są uzupełniane żwirem - efekt taki, że wszędzie mnóstwo kurzu, a dziury robią się jeszcze większe po każdym deszczu. Samochody szlag trafia, myć ich nie ma sensu...
Deweloper, na pytanie czy będzie robił drogę, dojazd do posesji, czy jak to tam się zwie odpowiada, że zmieniły się przepisy i nie może, chociaż chce, a gmina nie wyraża zgody (WHY?!?), a poza tym to powinienem się cieszyć, bo dzięki temu koszt metra mieszkania jest niższy.
Ot, Polska...
Ocena:
38
(152)
Komentarze