Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#32008

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Parę tygodni temu w naszej wiosce był pożar. Spłonął warsztat mechaniczny.

Od paru lat nie było żadnego pożaru ani innego dziwowiska, toteż gawiedź zleciała się, coby oczy widokiem cudzego nieszczęścia nacieszyć i za nic miała fakt, że w płonącym warsztacie są butle z gazami przeróżnymi, toteż istnieje ryzyko, że można zakończyć życie w efektownej eksplozji i uczynić swoje dzieci wzruszającymi sierotkami. Część zresztą pchała się jak najbliżej razem z dziećmi, więc ewentualnych sierot by nie było. Ale ja nie o tym.

Otóż w celu ugaszenia pożaru przyjechały z pobliskiego miasta dwie jednostki straży, które w miarę sprawnie poradziły sobie z tematem. Po jakimś czasie przywlókł się następny wóz, jak się okazało, naszej wsiowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Ochotniki wskutek błyskawiczności swojej reakcji nie mieli już nic do roboty, toteż pogadali chwilę i udali się z powrotem do remizy świętować udaną interwencję.

Ponieważ wcześniej nie udało mi się zauważyć żadnych śladów działalności OSP w mojej miejscowości, postanowiłem się bliżej zainteresować tematem. I cóż się okazało? Baaardzo ciekawe rzeczy. Otóż OSP posiada niemały budżet. Budżet ten wydaje na swoją działalność. Jaka to działalność? A więc np. paliwo do swoich wozów. Miesięcznie wozy spalają ok. 300 l ropy, zgodnie ze stanem licznika (!). Kłopot w tym, że nikt nie widział ostatnio tych wozów w liczbie dwóch dalej niż 10 metrów od remizy, (gdzie są wyprowadzane raz na jakiś czas w celu umycia ), bo jak już napisałem, raczej pożarów ostatnio wielu nie było i, Bogu dziękować, jeździć nie ma po co. No cóż, być może są to samochody o najwyższym spalaniu na świecie, i nie ma nic tu do rzeczy fakt, że cała wierchuszka naszych ochotników jak jeden mąż jeździ samochodami z silnikami diesla.

Ochotniki posiadają też mundury. Nie wiedzieć czemu oprócz polowych (czyli do gaszenia pożarów) mają także mundury wyjściowe, szyte na miarę za niemałe pieniądze. Cóż, pewnie raz w miesiącu gdzieś odbywają się defilady Ochotniczych Straży, więc na pewno mundury te są im niezbędne. W czasie procesji Boskiego Ciała też baldachim nad księdzem ochotniki noszą, więc wyglądać muszą. Ale ja nie o tym.

Ciekawość moją wzbudziła pozycja w budżecie "szycie munduru galowego dla Komendanta". Samo w sobie mało ciekawe, ale moją paskudną podejrzliwość wzbudził fakt, że pozycja ta pojawia się w budżecie co rok, z regularnością godną podziwu. Małe śledztwo pozwoliło mi poznać przyczynę tej rozrzutności. Otóż Komendant jest, stosownie do swojego stanowiska, mężczyzną postawnym i niezabiedzonym. Nawet bardzo postawnym i bardzo niezabiedzonym. Tak bardzo, że melon, (bęben, bandzioch, bebon - niepotrzebne skreślić) który nosi przed sobą, jest z roku na rok coraz większy i po prostu nie mieści się w dotychczasowy mundur. Jest przyczyna - jest skutek.

Żeby nie było, uważam że OSP są potrzebne i pożyteczne. Ale jak się bliżej przyjrzałem działalności... Masakra, za tą kasę naprawdę można działać dużo pożyteczniej. A kasa płynie na to szerokim strumieniem, zwłaszcza odkąd ministrem od gospodarki jest Naczelny Strażak I Gienierał Drewniany Waldemarrrrrr.

Strasz

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 546 (618)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…