Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#32242

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Sklep komiksowy.

W kartonie z archiwaliami znajduję elegancko zapakowany egzemplarz brakującego mi do kolekcji zeszytu. Okładka w maleńkim stopniu sfatygowana, strony przez folię wyglądają na niepogniecione, ogólnie bajka - prawie jak nieczytane. Nic dziwnego, że cena wynosi kilka dych. No dobra - za jakość trzeba płacić, idę do kasy.
Kupiłem.

Nie wiem zupełnie, co mnie tknęło moment później.

Po upewnieniu się u kasjera, że komiks nowy, w świetnym stanie, jeszcze przy kasie wyjąłem go z folii, na oczach sprzedawcy. Owszem - okładki wyglądały świetnie. W środku, jako że komiks czarno-biały, zdolny (kilkuletni zapewne) kolorysta na co drugiej stronie świecowymi kredkami dodał kilka barwnych plam, i to z taką pasją, że niektóre kartki nie wytrzymały nacisku.
Kasjer, próbując wycofać się taktycznie na zaplecze (no, bo teraz może sobie pójdę po prostu i problem zniknie?) ostatecznie łaskawie zwrócił mi pieniądze, przebąkując coś, że powinienem zapłacić za powtórne zafoliowanie.

Sklep komiksowy

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 845 (885)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…