Siedzę sobie w pracy, zaglądam co nowego na piekielnych, gdy taki właśnie jegomość zawitał w progi salonu.
[K]lient: - Dzień dobry, jakie macie karty startowe?
[J]a: - 5, 10 i 20 złotych. Chce pan sobie wybrać numer?
[K]: - Nie, proszę jakikolwiek.
Podaję panu starter za 20.
[J]: - 20 złotych proszę.
[K]: (oburzony) - To one nie są za darmo?!
[J]- ...? Eee... a dlaczego miały by być?
[K]- No bo to chyba wam powinno zależeć, żebym został waszym klientem!! Taka konkurencja, a wy nie chcecie mi głupiego startera dać! Idę do "pleja"!
Po czym faktycznie oburzony klient wyszedł... cóż, powodzenia. :)
[K]lient: - Dzień dobry, jakie macie karty startowe?
[J]a: - 5, 10 i 20 złotych. Chce pan sobie wybrać numer?
[K]: - Nie, proszę jakikolwiek.
Podaję panu starter za 20.
[J]: - 20 złotych proszę.
[K]: (oburzony) - To one nie są za darmo?!
[J]- ...? Eee... a dlaczego miały by być?
[K]- No bo to chyba wam powinno zależeć, żebym został waszym klientem!! Taka konkurencja, a wy nie chcecie mi głupiego startera dać! Idę do "pleja"!
Po czym faktycznie oburzony klient wyszedł... cóż, powodzenia. :)
Orange
Ocena:
801
(875)
Komentarze