Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#32675

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Sytuacja w przedszkolu, całość dotyczy mojego sześcioletniego synka. I mnie [J]. I Piekielnej Pani Przedszkolanki [PPP].

Raczej długo.

W "trzylatkach" było całkiem przyjemnie, poznawalismy się (dzieci, rodzice i panie).
W "czterolatkach" (listopad 2010) [PPP] poprosila mnie na rozmowę i powiedziała, że mój syn, ktory do tej pory był bardzo spokojny, zaprzyjaźnił się z chłopakiem z grupy, który jest raczej dzieckiem żywiołowym, a przy okazji niekoniecznie grzecznym i [PPP] mi sugeruje, że moje dziecko może przejąć jakieś zachowania od kolegi. Ustaliłysmy, że jak tylko coś się wydarzy (złe zachowania, brak reakcji na zwrócenie uwagi czy wręcz agresja) będę na bieżąco informowana.
I tak minął nam rok. Nic się nie działo, wszystko było w porządku. Bardzo często pytałam PPP jak zachowuje się mój syn w przedszkolu. Slyszałam same superlatywy. Mądry, grzeczny, szybko się uczy, słucha pań w przedszkolu, pomaga, chętny do współpracy... Moja dusza rosła :-)
Tak dobrnęiśmy do "pięciolatków". I znów pochwały. Nie można się do niczego przyczepić. Do domu synek przynosił same czerwone serduszka (pochwała za dobre zachowanie w przedszkolu). Jednym słowem byłam dumna i blada. Muszę jeszcze dodać, że w domu bywało różnie, czasem był do rany przyłóż, czasem miał gorsze dni, jak każdy. Jednak gorszych dni było może kilka(naście) w przeciągu tych prawie dwóch lat.
Ostatnie zebranie rodziców w przedszkolu: mowa o tym, że dzieci są bardzo agresywne, że biją, kopią, leją się i gryzą i w ogóle jest tak strasznie, że PPP wezwała policję do przedszkola(!). Do pięcio(sześcio)latków!!! Bo sobie nie radzi! Rodzice w szoku, konsternacja pełna. Poszliśmy więc zapytać Pani Dyrektor, jak to jest z tą policją. Pani Dyrektor zrobiła wielkie oczy i spokojnie wytłumaczyła, że to nie tak. Policja jest zapraszana do przedszkola trzy razy w roku, ponieważ mają "cykl wykładów", a ostatni temat był rzeczywiście o agresji. A żeby dzieci się bardziej cieszyły, to policjantom zawsze towarzyszy Sznupek. I to nie tylko nasza grupa miała pogadankę, ale całe przedszkole...
Uspokoilismy się trochę.
Tak więc pewnego pięknego dnia idę po Małego do przedszkola i z szafki wyciągam karteczkę od PPP. Informacja, że w dniu ... odbędzie się spotkanie rodziców z psychologiem w sprawie agresji dzieci w grupie.
Idę więc do PPP i pytam o co kaman? A ona mi na to, że agresja się rozprzestrzenia, że złe dzieci i tak w ten deseń.
[J] - proszę mi powiedzieć, czy zaproszenie dotyczy wszystkich rodziców?
[PPP] - nie, tylko rodziców tych dzieci, które są agresywne.
[J] - (wtf?????) to dlaczego ja dostalam zaproszenie? Przecież mój syn jest spokojnym dzieckiem.
[PPP] - pani syn? heheh... Nigdy w życiu! Pani syn jest agresywny!
[J] - ?????? Nie rozumiem...
[PPP] - no bije, zaczepia, nie słucha, wyrywa zabawki kolegom, gryzie...
[J] - (ze łzami w oczach) dlaczego ja nic o tym nie wiem?
[PPP] - jak to pani nie wie?
[J] - a skąd mam wiedzieć? Nic mi pani nie mówiła, nikt z rodziców nie zgłaszał...
[PPP] - czyli pani na nic nie reagowała?
[J] - na co miałam reagować?????!!!!!
[PPP] - pamięta pani, ja pani w "czterolatkach" sugerowałam...
[J] - co mi pani sugerowała? Że mój syn zaczął się bawić z dzieckiem, ktore jest niegrzeczne? że może przejąć zachowania od niego? Skoro przejął, dlaczego mnie pani o tym nie informowała? Pytałam! Codziennie dwa razy jestem w przedszkolu i ani razu nie usłyszałam, że coś jest nie tak!
[PPP] - (ze stoickim spokojem) to ja panią własnie informuję...

Po prawie dwóch latach!!! Brak słów!!!

I wisienka:
[PPP] kiedyś tam założyła sobie taki "zeszyt przewinień dzieciaków". Zrobiła to w tajemnicy przed rodzicami, bo nikt o nim nie wiedział. Do powyższej awantury. Kazałam sobie go pokazać. Zobaczyłam. I jestem w szoku. Pod nazwiskiem mojego syna widnieją notatki:

1. grudzień 2011 - użył słowa "k***a", zapytany skąd je zna, odpowiedział, że od kuzyna.

2. luty 2012 - ugryzł kolegę w palec, bo kolega zabrał mu kartę z piłkarzem...

Bądź mądry...

przedszkole

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 221 (285)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…