zarchiwizowany
Skomentuj
(30)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Jak wiecie jestem posiadaczem myszki kruszynki. Jest to już staruszka mająca prawie 2 lata, ale cieszy się życiem i w miarę dobrym zdrowiem. A ja jako dobry opiekun staram się o nią dbać. Tzn zawsze coś dobrego dostanie jakiś serek, wędlinkę oraz wiele innych przysmaków. Także chodzenie na spacery, myszata na ramię i do sklepu parku ;-).
Ogólnie jest miło ludzie reagują przyjaźnie, ale zdarzają się wyjątki.
Sytuacja nr 1
Jestem w sklepie i ekspedientka wyglądająca jak skrzyżowanie buldoga z kobietą zaczyna mnie obsługiwać.
Ekspedientka- Chucham ( tak chyba miało być słucham).
Ja- Poproszę to to i to. I jeden mały plasterek najtańszego sera żółtego
Ekspedientka- Jak to tylko jeden?
Ja- Tak tylko jeden proszę dla zwierzątka.
Ekspedientka- Jak to dla zwierzątka?
Ja- Dla mojej myszki.
Ekspedientka- Co! Czym to Pan te szkodniki karmi, zabij Pan to a nie karm. Nie sprzedam Panu!
Sytuacja nr 2
Jestem na spacerku z malutką. Ładna pogoda ta siedzi mi na ramieniu i tradycyjnie coś po mysiemu gada ;-).
W pewnym momencie widzę jak idąca z naprzeciwka szybko skręca w moją stronę i z ręką na kruszynkę. Ja szybko się odchylam i odpycham babę.
Ja- Co jest kur….
Baba- No mysz Pan ma a moja kicia by się pobawiła.
Ludzie każdy ma prawo do ulubieńca, nawet jeśli jest inny niż pies czy kot.
Ogólnie jest miło ludzie reagują przyjaźnie, ale zdarzają się wyjątki.
Sytuacja nr 1
Jestem w sklepie i ekspedientka wyglądająca jak skrzyżowanie buldoga z kobietą zaczyna mnie obsługiwać.
Ekspedientka- Chucham ( tak chyba miało być słucham).
Ja- Poproszę to to i to. I jeden mały plasterek najtańszego sera żółtego
Ekspedientka- Jak to tylko jeden?
Ja- Tak tylko jeden proszę dla zwierzątka.
Ekspedientka- Jak to dla zwierzątka?
Ja- Dla mojej myszki.
Ekspedientka- Co! Czym to Pan te szkodniki karmi, zabij Pan to a nie karm. Nie sprzedam Panu!
Sytuacja nr 2
Jestem na spacerku z malutką. Ładna pogoda ta siedzi mi na ramieniu i tradycyjnie coś po mysiemu gada ;-).
W pewnym momencie widzę jak idąca z naprzeciwka szybko skręca w moją stronę i z ręką na kruszynkę. Ja szybko się odchylam i odpycham babę.
Ja- Co jest kur….
Baba- No mysz Pan ma a moja kicia by się pobawiła.
Ludzie każdy ma prawo do ulubieńca, nawet jeśli jest inny niż pies czy kot.
łódź
Ocena:
212
(278)
Komentarze