Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#32737

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jak wiecie jestem posiadaczem myszki kruszynki. Jest to już staruszka mająca prawie 2 lata, ale cieszy się życiem i w miarę dobrym zdrowiem. A ja jako dobry opiekun staram się o nią dbać. Tzn zawsze coś dobrego dostanie jakiś serek, wędlinkę oraz wiele innych przysmaków. Także chodzenie na spacery, myszata na ramię i do sklepu parku ;-).
Ogólnie jest miło ludzie reagują przyjaźnie, ale zdarzają się wyjątki.
Sytuacja nr 1

Jestem w sklepie i ekspedientka wyglądająca jak skrzyżowanie buldoga z kobietą zaczyna mnie obsługiwać.
Ekspedientka- Chucham ( tak chyba miało być słucham).
Ja- Poproszę to to i to. I jeden mały plasterek najtańszego sera żółtego
Ekspedientka- Jak to tylko jeden?
Ja- Tak tylko jeden proszę dla zwierzątka.
Ekspedientka- Jak to dla zwierzątka?
Ja- Dla mojej myszki.
Ekspedientka- Co! Czym to Pan te szkodniki karmi, zabij Pan to a nie karm. Nie sprzedam Panu!


Sytuacja nr 2
Jestem na spacerku z malutką. Ładna pogoda ta siedzi mi na ramieniu i tradycyjnie coś po mysiemu gada ;-).
W pewnym momencie widzę jak idąca z naprzeciwka szybko skręca w moją stronę i z ręką na kruszynkę. Ja szybko się odchylam i odpycham babę.
Ja- Co jest kur….
Baba- No mysz Pan ma a moja kicia by się pobawiła.


Ludzie każdy ma prawo do ulubieńca, nawet jeśli jest inny niż pies czy kot.

łódź

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 212 (278)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…