Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#32967

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Z opowieści grafików na freelansie.

Pewna babeczka piastująca stanowisko akonta w małej agencji, opisuje oczekiwania dotyczące logo i identyfikacji wizualnej. Profesjonalizm, fachowość blablabla i inne pierdoły, które nic nie znaczą, ale ładnie brzmią w podręczniku do podstaw marketingu, więc niemal każdy leci z tą litanią. Jedyne konkretne wymaganie - ma być w ciepłych kolorach, bo tak. "To bardzo ważne, bo ciepłe kolory mają być trendi w przyszłym sezonie, tak czytałam." Ok, fair enough, nie chce mi się tłumaczyć czemu trendy są złe dla logo. Staram się uściślić w co mam celować, czy ogniste czerwienie czy coś łagodniejszego, licząc w duchu na szybko zakończony projekt i szybkie pieniądze na koncie.

(K) Myślałam raczej o niebieskim i szarym.
(J) No dobrze, jak pani sobie życzy, ale to nie są ciepłe kolory.
(K) No jak to nie?
(J) (czując już szybkie zbliżenie ze ścianą ignorancji, usiłuję skończyć temat) Proszę mi zaufać, ale jeśli pani woli błękity nie widzę pro...
(K) To skandal! Byle dziecko wie, że niebieski to ciepły kolor! Blablablabla (ze trzy minuty trajkotała nie dając mi dojść do słowa). Moja zapalniczka świeci na niebiesko nawet! (WTF?) Ja myślałam że rozmawiam z profesjonalistą!
(J) Prawdę mówiąc... - Przerywam lekko poirytowany. - ...ja też.

Nie muszę chyba dodawać, że nie wziąłem tego projektu. Podziękowałem za spotkanie, spakowałem manatki i poszedłem w siną dal. Jak się zresztą okazało później, owa babeczka była du... to znaczy, szanowną przelotną miłością prezesa. Agencja zwinęła swoje podwoje niedługo potem.

freelance

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 568 (634)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…