Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#33119

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kolejna porcja nieograniczonej próby cierpliwości dla konsultanta infolinii przychodzącej firmy, która ma w nazwie coś z cyframi i z słoneczkiem wspólnego.
J - ja K - Klient

K- Dzień dobry, bo ja jestem Waszym ABONAMENTEM
(tak moi drodzy, mówi się Abonentem. Gdy 90% rozmów zaczynało się w taki sposób, miałam ochotę powiedzieć - to niech się pan opłaci!

1.
K - Nic mi nie działa! Ma działać! Nie działa nic!
J - co wyświetla się na ekranie telewizora?
K - Brak sygnału z anteny, sprawdź połączenie lub konfigurację dekodera.
J - czy sprawdził Pan to połączenie?
K - No przecież dzwonię do Pani!

2.
K - Nie działa mi, a oczy wyczyściłam!
J - (chwila skupienia) Proszę powiedzieć co dokładnie się dzieje.
K - No PISZE, że brak sygnału z anteny. Oczy wyczyściłam. Ciągle tak PISZE, że brak.
J - Ale jakie oczy?
K - No te oczka takie co na dachu mam.
J - :O Przykro mi, ale nie wiem o jakich "oczach" pani mówi.
K - No to co się do talerza przykręca!
J- (olśnienie) Chodzi pani o konwerter?
K - No przecież od samego początku mówię!

3.
K - Jestem właścicielem (i tu pada nazwa firmy dla której pracuję).

Wielu klientów mówiło w ten sposób, zamiast powiedzieć ze mają z nami umowę. Aż cisnęło się na usta "to ja poproszę pana o podwyżkę panie S." Jednak rozmowy, niestety, wszystkie nagrywane...

4.
J - W czym mogę pomóc?
K - Cho*era! Znowu się do baby dodzwoniłem! A ja sprawę TECHNICZNĄ mam, pani mi nie pomoże.
J - Proszę powiedzieć o co dokładnie chodzi, zaręczam że mam taką samą wiedzę jak mężczyźni pracujący na tej infolinii.
K - Bo ja mam obraz, a nie mam dźwięku.
J - Proszę znaleźć na pilocie przycisk z przekreślonym głośnikiem i nacisnąć go.
K - (wyraźnie zmieszany) Już działa. Dziękuję.

Rzeczywiście MEGA, przeogromny problem techniczny. Co najmniej studia trzeba skończyć, żeby wiedzieć jak mu pomóc.

5.
Kolejny klient narzekający, ze rozmawia z "babą" a ma problem techniczny. Rzeczywiście problem już bardziej zaawansowany. Na starym typie dekodera samoczynnie przestawiła się częstotliwość, nieważne.
J - Proszę nacisnąć przycisk MENU, następnie dwa razy strzałkę w górę, aż podświetli się...
K - (przerywając mi) Proszę ze mnie idioty nie robić! Ja jestem elektrotechnikiem i się na tym znam, więc niech mi pani normalnie powie co zrobić, zamiast robić ze mnie niedorajdę! Nie rozmawia pani z idiotą!
J - (na jednym oddechu) Proszę zrobić przeszukanie sieci, na ustawieniach transponderów dać częstotliwość 12188 i koniecznie polaryzację pionową, po przeszukaniu sieci sprawdzić w jaki sposób widoczne jest na obrazku podłączenie do zestawu antenowego i jeżeli posiada pan konwerter typu twin to...
K - (znów mi przerywając) Eee... To może jednak wytłumaczy pani tak, jakby rozmawiała pani z idiotą?

Dalsza część rozmowy przebiegała pomyślnie. Klient postępował zgodnie z wskazówkami i przestał się wymądrzać.

6.
K - Bo mi nie działa.
(moje ulubione rozpoczęcie rozmowy)
J - Proszę sprawdzić to, tamto, siamto...
K twierdzi, że sprawdza.
J - Najwidoczniej dekoder po prostu się zawiesił. Proszę odłączyć go z prądu i pozostawić tak na CO NAJMNIEJ 10 sekund. Później podłączyć ponownie i powiedzieć mi co się wyświetla na ekranie.
K - (po 2 sekundach) Już zrobiłem. Nadal nie działa.

Aż się chce wyleźć na drugą stronę słuchawki i zatłuc.

7.
K - Coś się zepsuło... (wyraźnie śpiewnym tonem.)
J - Co się dokładnie dzieje? Czy dekoder się uruchamia, czy na ekranie telewizora jest jakiś komunikat?
K - (wrzeszczy oburzony) Ja?! Ja nic nie paliłem! Proszę mnie nie obrażać!

8.
I rozmowy z kategorii ulubionych, czyli problemy z odbiorem sygnału. 98% osób ma najzwyczajniej w świecie źle ustawioną antenę.

K - Mi się wyświetla "brak sygnału".
J- (mówię jej co po kolei zrobić, żeby sprawdzić jaki jest poziom tego sygnału.) I jaki poziom się wyświetla? Są tam podane wartości procentowe.
K - 3%
J - To za mało. Żeby mogła pani odbierać wszystkie kanały, musi tam być co najmniej 65%
K - Co pani sugeruje?
J - Że antena jest nieprawidłowo ustawiona i należy ją dostroić tak, żeby pojawiła się wyższa wartość tego sygnału.
K - (z powątpiewaniem w głowie) Taaa... Ciekawe... Tydzień temu jeszcze odbierała, a teraz nagle nie ma sygnału? Ja sobie zadzwonię do kogoś innego, on mi na pewno pomoże.
Po kilku godzinach zaglądam na konto tej pani żeby sprawdzić czy dzwoniła ponownie. Oczywiście, ze tak. 7 zgłoszeń brzmiących mniej więcej tak: "Brak sygnału z anteny. Klientka nie przyjmuje do wiadomości".

A swoją drogą - zawsze w takiej rozmowie miałam ochotę powiedzieć: "No ciekawe... Mój dziadek tydzień temu jeszcze żył, a dzisiaj nagle umarł? Nie wierzę."

9.
No i coś na koniec. Praca na infolinii nauczyła mnie ogromnej wręcz cierpliwości, jednak czasem emocje biorą górę. Rozmowa przebiegała mniej więcej tak:
K - Co wy kur*wa, poje*ańcy pie*doleni?! Co wy ch*je, je*ane sobie ku*wa myślicie, co?! ( i coś w tym stylu przez kolejne dwie minuty)
J - Dziękuję za nauczenie mnie słów, które na pewno przydadzą mi się w najbliższym rynsztoku, a teraz proszę powiedzieć w jakiej sprawie pan dzwoni.

I to by było tyle na dziś.

call_center

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 716 (870)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…