zarchiwizowany
Skomentuj
(12)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ze względów rodzinnych musiałam zamieszkać z dziadkami. Dziadek to człowiek bardzo religijny, ale niestety czasem bardzo przesadza. Budzę się w niedziele rano z czterdziestostopniową gorączką, mam drgawki, źle się czuje. Chciałam zadzwonić a pogotowie dziadek zabrał mi telefon i powiedział, że mam iść do kościoła. Siłą wyprowadził mnie z łóżka i zawlókł mnie do kościoła. Po drodze wyzywał mnie od symulantek, panien lekkich obyczajów i można byłoby tak wymieniać w nieskończoność. W kościele zemdlałam obudziłam się w szpitalu, podobno jakaś pani zadzwoniła na pogotowie, choć dziadek jej nie pozwalał, chciał zawlec mnie do domu po mszy!
Ocena:
237
(295)
Komentarze