Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#33813

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przeczytałam historię http://piekielni.pl/33799 i odżyło we mnie echo dawnego gniewu.

Moja prababcia z całej rodziny tolerowała tylko kilka osób, co dało się odczuć po odczytaniu jej testamentu (wydziedziczeń było tam sporo, a że testament spisany u poważanego notariusza, to nawet nie bardzo było jak go podważyć). Mi przypadło w spadku trochę biżuterii, a w niej okaz wyjątkowej urody i wartości, szmaragdowy naszyjnik.
Prababka zastrzegła w ostatniej woli, że nie życzy sobie, by ktokolwiek poza mną nosił te kamienie, a ja sama miałam je założyć po raz pierwszy dopiero do ślubu, podobnie jak prawie całą resztę ozdób.

Do zeszłego roku wszystko leżało w dawnym mieszkaniu babci, zajmowanym przez ojca (ślub planowałam w bliżej niesprecyzowanej przyszłości). Do zeszłego roku, ponieważ kiedy odwiedziłam tatusia w ostatnie wakacje, drzwi otworzyła mi moja macocha. Odstawiona jak szczur na otwarcie kanału i udekorowana moim naszyjnikiem. Oczy wyszły mi na wierzch. Zwrotu ozdoby zażądałam jeszcze przed zzuciem butów, ale równie dobrze mogłam żądać od drzewa, żeby rosło korzeniami do góry.
MOJE szmaragdy? W życiu, są jej, to prezent ślubny! Jak śmiem ją oskarżać, ba, to prawie kradzież, chcę ją obrabować z rodzinnych precjozów.

Krzykami ściągnęłam ojca. Dlaczego oddał mój spadek kobiecie, o której wiedział, że nienawidzę jej od pierwszego wejrzenia? "Bo ja nigdy nie nosiłam tego naszyjnika". Skończyło się na tym, że zdjęłam go z niej siłą. Kazałam wydać sobie resztę - według wykazu z babcinego testamentu. Okazało się, że na większości zdążyła położyć łapę przedsiębiorcza macocha. Za zgodą ojca nosiła tylko jeden naszyjnik, ale resztę ozdób przejęła na własną rękę.

Nie wiem, kogo chciała wtedy zabić bardziej, mnie czy ojca, który już nie mógł udawać, że to ona jest pokrzywdzona, ale rzuciła się na mnie. Spacyfikowałam ją celnym kopniakiem w żołądek i zagroziłam wyszarpaniem wszystkich kudłów, jeżeli jeszcze raz wyciągnie łapę po moją własność.
Do dzisiaj za złodziejkę uważa właśnie mnie.

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1232 (1366)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…