Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#34517

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Powiem szczerze, że od szukania pracy bardziej upierdliwe jest chyba tylko dawanie pracy. A raczej szukanie pracownika.

Jestem kierownikiem działu analiz w firmie windykacyjnej. Dostałem ostatnio prikaz z góry - mam sobie zatrudnić pracownika. A właściwie dwóch.
Firma duża, w Warszawie. Właściwie warunki można by powiedzieć świetne - dworzec niedaleko, metro niedaleko, ścisłe centrum, firma istniejąca od dawna, posiadająca swoją renomę - super.

Kogo szukamy? Ano kogoś z niewielkim doświadczeniem za to wielką motywacją, zapałem, kreatywnością - w sumie takiego pracownika, który przeważnie nie może znaleźć pracy - bo wszędzie wymagają doświadczenia. Wiemy, że nie możemy na początek zaoferować wiele (przy czym to zdecydowanie nie była najniższa stawka - raczej oscylująca w granicach 2,5-3 tys).

I teraz część właściwa, która mnie utwierdziła w przekonaniu dlaczego bezrobocie jest tak wielkie.

1. Pani, po studiach, bez żadnego doświadczenia zawodowego, spełniająca część wymagań, z jedynie odbytym stażem w wymiarze jednego miesiąca podczas studiów
[J]a: Dobrze, a proszę mi powiedzieć jakie są pani oczekiwania odnośnie wynagrodzenia?
[P]ani: Wie pan, mnie to się za mniej niż szóstkę nie opłaca nawet wychodzić z domu...

2. [J]: Proszę mi powiedzieć, dlaczego w firmie X pracował pan tylko miesiąc?
[P]: A wie pan... Jakoś tak... Krzesła tam były niewygodne...

3. [J]: W CV napisała pani, że biegle komunikuje się pani w języku angielskim. Could you tell me what′s in your opinion the main goals of analyst work?
[P]: Yyyy... ale nie aż takim biegłym...

4. [J]: Tutaj rozrysowałem układ dwóch tabelek połączonych ze sobą, proszę o napisanie prostego zapytania, które będzie wykazywało... [tu opis]
[P]: (męczy się niesamowicie, ale nie potrafi napisać nawet podstawowego słowa).
[J]: Nie bardzo rozumiem, w CV napisał pan, że posługiwał się pan SQLem w poprzedniej pracy przez 6 miesięcy, skończył 2 szkolenia no i samą znajomość określił pan jako "zaawansowaną"
[P]: A bo ja wiedziałem, że będziecie sprawdzać?

5. Mój mistrz, nie spotkałem się z nim - po prostu się bałem.

CV miało 32 strony.
Pierwsza - okładka
Druga - cytaty
Trzecia - spis treści
Czwarta - podziękowania (tu w treści: "...dziękuję moim partnerkom za ich miłość...")
Piąta - zaczyna się CV.

W trakcie takie cytaty jak: "w nocy śnią mi się cmentarze", "zacytuję wierszyk: przyganiał kutasik sercu, że nie staje..." i różne inne tego typu.

6. CV pana po filozofii, ileś tam publikacji, ileś tam konkursów literackich. Ja się tylko pytam - po cholerę aplikuje na stanowisko analityka, gdzie wymagane są umiejętności typowego ścisłowca?

Ostatecznie od czerwca pracuje chłopak zaraz po studiach - wdraża się i idzie mu coraz lepiej, a od poniedziałku przychodzi dziewczyna - nauczycielka matematyki, która chce podjąć nowe wyzwania. Trzymam za nią kciuki. :)

rekrutacja

Skomentuj (58) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 775 (807)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…