Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#34634

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Lidl. Stoję w kolejce do kasy, w słuchawkach na uszach. Kolejka ma jakiś zastój, starsze małżeństwo przy kasie dyskutuje o czymś z kasjerką. Ja jestem ostatnia, układam produkty na taśmie. Za chwilkę... czuję pchnięcie. Tak silne, że lecę bezwładnie na chłopaka przed sobą. Ten wykazuje się refleksem, łapie mnie, słuchawki wypadają z uszu i rejestruję krzyk starszego mężczyzny:

- Mówię, podsuń się, to się podsuń! A nie stoi jak cielę! Ja zakupy dźwigam! Krowa jedna!

Odwracam się. Para w wieku ok. 40 lat. Pan bezceremonialnie przesuwa moje zakupy (na zakupy chłopaka przede mną), po czym z nieprzezroczystej reklamówki (czy to czasem nie zakazane?) dobywa swoje i zaczyna układać na taśmie.

- Ale co pan robi? - zareagowałam krzykiem, odruchowo
- No bo ja chory kręgosłup mam, mogłaś się przesunąć! Cielę!
- Mógłby pan więc wziąć wózek, to by nie dźwigał, poza tym, gdzie miałam iść? Kolejka stoi! I proszę mnie nie dotykać!
- No chamidło, chamidło, ze wsi wylazło. – gorączkuje się pan
- I czemu pan krzyczy? - zwrócił mu uwagę ktoś z kolejki – i popycha dziewczynę? Jak ciężko, to wózek brać.
- I nie awanturować się, i nie popychać ludzi. – dodał ktoś inny
- Ale chamy, no ale chamy, jedno z drugim, co, spodobała ci się, tak? Dlatego jej bronisz? - pan irytował się coraz bardziej.
- Andrzej, nie krzycz. – wtrąciła jego partnerka
- Bo te chamy dookoła! Wsadzi taka słuchawki, stanie i stoi! Kultury trochę! Kultury!
- Nie miał pan prawa mnie dotykać – powtórzyłam.

Byłam wściekła. Nawet jeśli faktycznie chciał, żebym się przesunęła (choć naprawdę nie było gdzie z powodu tego zastoju), to wystarczyło lekkie dotknięcie ramienia, na pewno bym się obejrzała... ale nie, po co. Lepiej popchnąć.
Ciekawe, czy gdybym była rosłym mężczyzną w dresie, pan stosowałby te same metody...

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 754 (846)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…