Sesja to cudowny czas dla osób z migrenowymi bólami głowy. Zwłaszcza jak się ma osiem egzaminów i kilka zaliczeń w ciągu dwóch tygodni. Bywało tak, że wstawałam rano, douczałam się na egzamin, który miałam za godzinę lub dwie, a po egzaminie uczyłam się na egzamin dnia następnego, ograniczając ilość snu do minimum.
Godziny szczytu, gorąco, duszno, a ja po egzaminie i z migreną ładuję się do zapchanego autobusu ledwo stojąc na nogach. Z migreną, która oprócz potężnego bólu głowy dostarcza mi rozrywek w postaci mdłości, nadwrażliwości na światło, dźwięki, zapachy, itd.
Oparłam się o kasownik w poszukiwaniu biletu, a na siedzeniu obok siedział sobie pan, a obok niego siedziały siatki z zakupami. Pan docenił wygląd kupki nieszczęścia jaki prezentowałam i zapytał czy dobrze się czuję.
- Nie bardzo. - odpowiedziałam słabo się uśmiechając, bo spodziewałam się, że siatki wylądują na podłodze i będę miała miejsce siedzące.
- Aha. - odpowiedział pan i spojrzał w okno. Jak większość pozostałych pasażerów. A ja przyklejona do kasownika przeczekałam dwa przystanki zanim mogłam sobie usiąść. Kłócić się nie miałam siły - osoby z migrenami zrozumieją.
Nie ogarniam...
Godziny szczytu, gorąco, duszno, a ja po egzaminie i z migreną ładuję się do zapchanego autobusu ledwo stojąc na nogach. Z migreną, która oprócz potężnego bólu głowy dostarcza mi rozrywek w postaci mdłości, nadwrażliwości na światło, dźwięki, zapachy, itd.
Oparłam się o kasownik w poszukiwaniu biletu, a na siedzeniu obok siedział sobie pan, a obok niego siedziały siatki z zakupami. Pan docenił wygląd kupki nieszczęścia jaki prezentowałam i zapytał czy dobrze się czuję.
- Nie bardzo. - odpowiedziałam słabo się uśmiechając, bo spodziewałam się, że siatki wylądują na podłodze i będę miała miejsce siedzące.
- Aha. - odpowiedział pan i spojrzał w okno. Jak większość pozostałych pasażerów. A ja przyklejona do kasownika przeczekałam dwa przystanki zanim mogłam sobie usiąść. Kłócić się nie miałam siły - osoby z migrenami zrozumieją.
Nie ogarniam...
autobus
Ocena:
614
(744)
Komentarze