Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#34813

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Opisuje to na gorącą prośbę Tomka (ojca Adasia).
Młody, co tu dużo ukrywać, ma genialną rodzinkę. Od strony ojca 3 pokolenia harley′owców obu płci, od strony matki zbieranina najróżniejszych pozytywnych wariatów jakich widziałem. Żałuję, że nie mogłem zobaczyć, gdy na ich weselu te dwie menażerie się dogadały i tylko na filmie widziałem jaki ubaw z tego był. Wystarczy powiedzieć, że teściowie młodych oficjalnie wymienili się żonami podczas wesela i rzeczywiście zachowywali się jakby to ta druga była ich żoną (w granicach przyzwoitości oczywiście).
Jedno "ale". W każdej rodzinie znajdzie się czarna owca. W tym przypadku "Oliwia". Oliwia jest młodszą siostrą Tomka. Młodszą o 10 lat.
Analiza:
Obiekt badawczy: Oliwia
Cechy zewnętrzne: gruby pancerz kosmetykopodobny na twarzy, sierść długa koloru blond, ciemna przy skórze, umaszczenie tułowia głównie różowe i białe, wzrost zawyżony przez praktycznie wrośnięte protezy w postaci szpilek, do tego długie pazury (prawdopodobnie występowały u protoplastów w celach obronnych, dziś mija się to z celem z powodu ich kruchości i ataku paniki obiektu na akt złamania któregoś).
Charakterystyka zachowania: nie stwierdzono śladów inteligencji, względnie w pojedynczych przebłyskach zbliżony do upośledzonego glonojada, niezwykłe zdolności przetrwania (uzasadnienie: do dziś nie udowodniono żadnej z hipotez uzasadniających w jaki sposób obiekt jest w stanie funkcjonować samodzielnie), okrzyk godowy "SUPCIIIIIO!!!" wydawany bardzo wysoką i charakterystyczną odmianą pocierania szkłem o styropian.
Zwyczaje godowe: dla bezpieczeństwa zaniechano badań.

Syt 1:
Oliwia zapowiada, że przyprowadzi chłopaka ze swojej klasy. Przykazała wszystkim domownikom, aby o nic go nie wypytywać, bo nie chce by "rodzina wariatów" go spłoszyła. Wszyscy wiedzieli, że będą kłopoty.
Dziadkowie Adasia wraz z Tomkiem siedzą w kuchni. Kawa, kanapki, IM w tle. Wpada Oliwia i wyciąga zza framugi swojego wypićkanego żelem glancusia po solarze, z petem w gębie i wybitnie zdegustowanym wyrazem twarzy.
-Kochanie, to są moi rodzice i brat.
Żelik mierzy wzrokiem wzrokiem wszystkich, wypluł peta na podłogę, przydeptał i wypala:
-Te laska co jest?! A gdzie jest mój browar? Powinien już na stole czekać skoro wiedziałaś, że będę, nie?
Wszyscy poza O w szoku.
-Już, już, kochanie zaraz przyniosę, zaczekaj u mnie.
Wyszedł, pozostałym nadal nie podniosła się szczęka.
-I co? Prawda, że SUPCIIIIO? Tato, popatrz jakiego będziesz miał MĘSKIEGO zięcia! Brat, masz może jakieś piwo?
Była oburzona gdy chłopy wynieśli gnojka na butach.
O i Ż mieli wtedy po 15 lat.

Syt 2.
W czwórkę jadą do rodziny przez pół Polski. 300km od domu Oliwia w szloch i płacz. Histeria to mało powiedziane. Ona musi do domu, teraz już, MUSI!!! Rodzice panika, cały czas pisała z kimś na komórce, może coś się stało komuś? No to w tył zwrot i na pełnym gazie do domu. Próbują wypytać Oliwii a ta tylko prosi o komórkę, na jeden sms, bo jej skończyła się kasa.
Pod samym domem, odzywa się kom Oliwii, wzięła głęboki wdech i...:
-Kaśka w końcu! Dostałaś sms? Musisz mnie szybko z twoją ciotką spotkać, ta co ma salon. Jak to co?! Paznokcie złamałam! Dwa! Musze mieć szybko zrobione! Jak ja się między ludźmi pojawię?!
Awantura podobno była nieziemska.

Syt 3.
U "Adasiów" na kawie. Młody ma kompletnego świra na punkcie swoich włosów, dba, pielęgnuje, etc. Największą zbrodnią jest celowe zniszczenie ich, największą obrazą (poza obrazą rodziny) szydzenie z jego piór.
O siedzi na kawie, Adaś coś majstruje w pobliżu. O wypala:
-Adaś, ściął byś te włosy. Wyglądałbyś jak chłopiec. Trochę żelu i byłbyś jak Ronaldo!
Rodzice młodego w śmiech, a z miny Adasia chyba skopiowano mem Are You F**kin Kidding me?. Patrząc na rodziców, cichym załamanym głosem mówi:
-Czy wy to słyszeliście?
po czym zrobił dorodnego facepalm′a. Na to O w krzyk:
O -O Boże, o Boże, o Boże... dzwońcie po karetkę. Adaś nic Ci nie jest? Adaś ciocia mówi, poznajesz mnie?
T -Odbiło Ci?
O -Dzwoń po karetkę. w telewizji słyszałam, że małym dzieciom nie rośnie od razu kość na środku głowy,pewnie już ma wstrząs mózgu!
Panika trwała jeszcze dobrych kilka minut.

Syt 4.
Ubycher vs Oliwia.
U - Po co chciałaś się spotkać?
O - Musimy pogadać.
U - Słucham.
O - Musimy zacząć ze sobą być.
U - SŁUCHAM?! Co Ci odbiło?
O - Adaś mówi o tobie wujek, a Ty nim nie jesteś. To będzie źle wpływać na jego psychikę. Jestem jego prawdziwą ciocią, tylko tak możemy mu pomóc.
U - Skąd Ci to przyszło do głowy?!
O - Koleżanka mi powiedziała. Ona studiuje pedagogikę i się na tym zna.

Oto i Oliwia szanowni piekielni. Jest tego więcej, ale bez pozwolenia więcej nie zamieszczę.

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 474 (544)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…