Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#35505

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia z około trzech miesięcy temu.

Moi rodzice pojechali do odległej rodzinki w odwiedziny i oto co uzastali:

Kuzynka mamy jest samotnie wychowująca dwójkę dzieci. Ma syna, który kończy 18 lat i córkę 16 letnią. On z wyglądu zwykły chłopak, niczym się nie wyróżnia, ona - "buntowniczka" co to nawet dzień dobry nie powie, bo nie i już.
Ciotka opowiedziała historię, która miała miejsce kilka dni przed odwiedzinami: otóż synek został zatrzymany przez policję do kontroli. Za kierownicą samochodu. Samochodu mamy. Po dwóch piwach.
Mało piekielne można powiedzieć, każdy coś głupiego zrobił...

Otóż kobieta codziennie dojeżdża do pracy kilkanaście kilometrów samochodem. Autobusów nie ma, bo mieszka na takim wygwizdowiu, że do sąsiada ma 2km. Ledwo łączy koniec z końcem, bo pensja jedna, niewysoka, a żołądki do wykarmienia trzy. Po swoim wyskoku synek załatwił mamie : mandat karny, odcholowanie samochodu ( co się łączy z jazdą do miasteczka na komendę, dni w pracy zawalone bo nie ma jak dojechać) opłata parkingowa na miejscu + koszty taksówek, bo jak wspomnialem autobusów niet. Policjanci kontrolujący (jeden z nich to jakiś tam znajomy) potem przyznali, że orientują się co do jej sytuacji, a skoro w rodzinie faceta nie ma, to może skradzione autko - więc skontrolowali (w sumie brawo dla nich)

Łącznie kobieta się pożegnała z 3/4 pensji + nerwy. A ponoć młody jeszcze pytał mamę czy mu na osiemnastkę prawo jazdy sprezentuje...

wschodnia Polska

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 98 (138)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…