Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#35644

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Szef wrócił z urlopu i opowiada jak było.
Był na Bornholmie razem z rodziną, na około trochę Niemców, trochę Skandynawów. A że akurat było Euro, to oglądali mecze.

Siedzą zatem w domku i patrzą w telewizor jak Włosi dowalają Niemcom. Mecz się skończył, panowie wyszli "zapalić".
Nagle patrzą - ze statku przycumowanego niedaleko lecą w niebo race. Jedna, druga, trzecia. A jak wiadomo, taką racę strzela się jako sygnał "na pomoc". Panowie łap za telefon i dzwonią na 112. Zgłoszenie przyjęte, do statku ruszyły ekipy pomocnicze z wyspy.
Panowie zadowoleni z dobrze wykonanego obowiązku powrócili do domków.
Na drugi dzień dzwonią (tak z ciekawości) z pytaniem, co tam się stało i czy kogoś uratowali.
W odpowiedzi słyszą:
- A... to Polacy się cieszyli, że Niemcy przegrali i strzelali na wiwat!

Euro 2012

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 754 (820)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…