Autobus komunikacji miejskiej, na siedzeniach rozparta młodzież męska w wieku licealnym. Wsiadam, jak to kobieta, zakupy w dłoni, dziecię pod pachą, obok mnie kobieta w zaawansowanej ciąży, stoimy cierpliwie. Niedaleko nas starsza pani i pan na oko sześćdziesiąt wiosen.
Autobus przyhamował, starsza pani niechcący wpada na młodzieńca rozpartego na siedzeniu. Poleciała wiązka, niewyszukanych inwektyw na stare baby, co to za darmo jadą i wymuszają miejsca na studzonych uczniach. Pani z oburzeniem i przestrachem, próbowała się tłumaczyć, iż nie chciała, że autobus hamował.
Ludzie w autobusie szepczą, że młodzież niewychowana, itp.
Teraz wisienka na torcie: komentarz wspomnianego wyżej starszego pana.
- Ludzie dajcie spokój, znów smarkacze po piekielnych, demotach i innych portalach, będą szkalować starszych ludzi.
Byłam tak zaskoczona, że gdybym miała na czym usiąść, to bym usiadła.
Autobus przyhamował, starsza pani niechcący wpada na młodzieńca rozpartego na siedzeniu. Poleciała wiązka, niewyszukanych inwektyw na stare baby, co to za darmo jadą i wymuszają miejsca na studzonych uczniach. Pani z oburzeniem i przestrachem, próbowała się tłumaczyć, iż nie chciała, że autobus hamował.
Ludzie w autobusie szepczą, że młodzież niewychowana, itp.
Teraz wisienka na torcie: komentarz wspomnianego wyżej starszego pana.
- Ludzie dajcie spokój, znów smarkacze po piekielnych, demotach i innych portalach, będą szkalować starszych ludzi.
Byłam tak zaskoczona, że gdybym miała na czym usiąść, to bym usiadła.
Autobus
Ocena:
650
(786)
Komentarze