Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#36086

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Byłem ze dwa lata temu na jednej z największych rekonstrukcji w południowej części Naszej Rzeczypospolitej. Wszechobecne błoto, zacinający deszcz, kuchnie polowe serwujące głównie grochówkę, masy ludzi w mundurach i bez - prawie jak warunki przyfrontowe.

Jedna z rekonstrukcji była o starciu amerykańskich spadochroniarzy z Niemcami w Normandii. Teren "bitwy" otoczony taśmą, kilkakrotnie wspomniane przez konferansjera ze stanowiska widokowego żeby nie podchodzić bo zakładane są ładunki wybuchowe. Wszystko ładnie pięknie (piszę z punktu widzenia fana[tyka] militariów ;)), zaczyna się wymiana ognia, ładunki mają zaraz być odpalone (mają symulować ostrzał moździerzowy). Rekonstruktorzy przywarli do ziemi i dalej się ostrzeliwują. Nagle zza taśmy dosłownie wybiega jakaś kobieta i zaczyna robić zdjęcia. Konferansjer dosłownie ryczy żeby uciekała bo jak nie "pierd...". Kobieta miała to gdzieś porobiła sobie zdjęcia i dopiero po mniej więcej pół minucie spokojnym kroczkiem wróciła na miejsce.

Nie wiem jakim debilem trzeba być żeby dosłownie na kilka sekund przed odpaleniem ładunków które nieźle przydzwoniły po uszach widowni i obsypały co niektórych ziemią (przy odległości około 15m), wchodzić w "strefę rażenia".

Rekonstrukcja

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 542 (584)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…