Odkryłam, że pewna sieć telefonii komórkowej oferuje oprócz typowych usług, również ubezpieczenia na życie. A odkryłam dlatego, że przez ostatnie 4 dni kilka razy dziennie miałam telefon od konsultantów tejże sieci. Większość konsultantów po krótkiej rozmowie zrozumiała, że nie chcę, nie potrzebuję i nie kupię polisy na życie. Poza jedną panią:
- Wie pani, jest pani teraz na wakacjach prawda? A gdybym miała pani jutro wypadek śmiertelny, to czy rodzice nie czuliby się lepiej wiedząc, że dostaną po pani jakieś pieniądze?
Ps. sprawdziłam sobie regulamin tego ubezpieczenia. Haków i haczyków jest tam więcej niż w sklepie mięsnym...
- Wie pani, jest pani teraz na wakacjach prawda? A gdybym miała pani jutro wypadek śmiertelny, to czy rodzice nie czuliby się lepiej wiedząc, że dostaną po pani jakieś pieniądze?
Ps. sprawdziłam sobie regulamin tego ubezpieczenia. Haków i haczyków jest tam więcej niż w sklepie mięsnym...
call_center
Ocena:
565
(621)
Komentarze