Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#36641

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W zeszłym miesiącu robiłem zdjęcia na ślubie w miejscowości W.

Młodzi, jako adres uroczystości, podawali w zaproszeniach patrona kościoła, w stylu "Uroczystość odbędzie się 23 dnia czerwca w W. w kościele pod wezwaniem Żaby Kermit". Większość gości z okolicy, więc wie co i jak, reszta informacji o tym co wpisać do GPS-ów szukała w internecie.

Nadszedł dzień ślubu, godzina już prawie ta co trzeba, a dużej części spodziewanych gości nie ma. Zamówionego kamerzysty także. Ktoś z rodziny chwycił za telefon i ustalił, że brakujące owieczki również są w W. pod kościołem Żaby Kermita. Tyle że tym drugim... Dopiero wtedy matka Młodej załapała, że w W. Kermit roztacza swój patronat nad dwoma kościołami. Zagubione duszyczki po krótkich wskazówkach dotarły gdzie trzeba.

Co w tej opowieści piekielnego?

Kamerzysta uznał, że skoro ślubu nie ma w tym kościele, pod którym on czeka, to zbiera sprzęt i jedzie do domu. I tak tez zrobił. Młodym muszą zdjęcia wystarczyć ;)

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 382 (538)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…