Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#36879

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Krwiodawstwo to same korzyści. Nie tylko dla tych, którzy tej krwi potrzebują :)

Udałam się ostatnio do RCKiK oddać krew. Tego samego dnia, kilka godzin później, miałam odbyć podróż pociągiem. Podczas zabiegu moja krew jakoś nie chciała mnie opuścić, więc trzeba było poprawić wkłucie, pogmerać, pościskać, to tamto. Po takich manewrach wiadomo - krwiak i siniec murowany. Trudno i darmo. Po oddaniu odpoczęłam, pożarłam czekoladę i pojechałam pociągiem w siną dal.

Pociąg zatłoczony bardzo, ale znalazłam miejsce siedzące. Od upału i duchoty odkleił mi się plaster zasłaniający miejsce wkłucia, więc schowałam go do torebki i tak jechałam z krwiakiem większym niż łokieć. Przyuważyła go pani siedząca naprzeciwko mnie z dzieckiem. Powolutku, dyskretnie się wycofała z siedzenia, po czym mniej dyskretnie zaczęła komentować, że od ćpunów takich jak ja można się zarazić syfem i "niech się państwo nie zbliżają".
Nie sprostowałam. Wygodnie było siedzieć samemu na czterech siedzeniach.

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 743 (783)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…