Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#37077

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Piekielny dziekanat, czyli jak nie zostałem strzykawem.

Na pierwszym roku studiowało mi się na dwóch kierunkach równocześnie. Na jednym dziennie, drugim zaocznie i jakoś to będzie, innymi słowy do zatyrania jeden krok.
Takim bardziej kierunkiem miało być pielęgniarstwo, a takim mniej, ten który nieszczęśliwie skończyłem.
Cały rok lawirując między terminami, zaliczeniami, a próbami radzenia sobie z deprywacją snu i innymi tego typu studenckimi sprawami, dobrnąłem w końcu do momentu weryfikacji.

Jak to mówią sesja to stan umysłu, tak więc żrąc kawę łyżką (nie opylało się rozrabiać, naprawdę) i zagryzając efedryną, dawaj zdawać 18 egzaminów. A tak, osiemnaście. Na obu uczelniach razem oczywiście.
Wrzód na żołądku i dwa ataki epileptyczne później, zdałem szesnaście z nich. Nie tak źle, we wrześniu sobie poradzimy.
Nie przyszło mi do głowy że w ′39 też tak mówili.
Papier złożony, poprawka opłacona. Babie lato w powietrzu, Szary za telefon.
-Żemtopry ja się chciałem dowiedzieć o termin poprawki z X*
-Niewiadomonieustalonojanicniewiemdowidzenia... piip piiip piip...

OK.
Przez trzydzieści dni września, punkt 9:00, dzień w dzień, tarabaniłem do dziekanatu pielęgniarstwa.
Zgadnijcie co usłyszałem 1 października?

-NO ALE JAK TO? PROSZĘ PANA! Przecież egzamin poprawkowy był 5 września!
Zeżarłem słuchawkę.
-Aha. No dobrze proszę pani, wiec co teraz, chcąc kontynuować edukację w waszej zacnej uczelni powinienem zrobić.
-A bo to wie pan trzeba by termin ustalić, doktora XY ściągnąć, dokumentacje itd. Itp.
Koszty wie pan, koszty musiałby pan ponieść, dziekan się zgodzi ale koszty, wie pan…
-Aha. Ile?
-No wie pan, doktora ściągnąć, komisje… tak ze dwa tysiące...

Rezygnację, podziękowanie za całokształt współpracy i koński łeb przesłałem do dziekanatu.
Będzie siódmy rok jak czekam na jakąkolwiek odpowiedz.

*Zapomniałem co to był za przedmiot. Z gatunku tych nieistotnych zapchajdziur aby tylko limit godzinowy domknąć.

Dziekanat

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 504 (564)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…