Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#37188

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Też ostatnio pasożytuję tu na piekielnych i sądzę iż ludzie ciekawe życie mają... Tak jak ja.

Dziś opowiem, jak posiadanie za znajomego księdza potrafi być dołujące.
Na koloniach 5 lat temu poznałem starszego o 8 lat chłopaka i nie był to byle jaki obóz, ale obóz misjonarski. (Msze, modlitwy, gadanina itd.) Jestem ministrantem i dalej uczęszczam na te obozy. Ale nie o mnie lecz o tym chłopaku. Został księdzem i trafił do mojej malutkiej parafii, ucieszyło mnie to niezmiernie, że znajomy, co się kontakt trzymało. Przyjeżdża cud, miód i orzeszki, obaj uradowani, proboszcz także widzi, że ministranci także lubią nowego księdza. Będzie się nazywał Tomek. Tomek uczy w moim liceum religii, ale nie miałem farta, bo nie uczył mojej klasy. Mój dom znajdował się koło plebanii, a do domu autobusem trzeba było jechać, więc czasem, jak kończyliśmy razem lekcje, Tomek po prostu mnie odwoził do domu, zobaczyło to parę osób, że wsiadam do Tomaszowego auta i rozniosła się plotka. "Jestem gejem i daję d*py księdzu′′. Jak to usłyszałem, opadła mi kopara. Cały wrzesień poszedł w cholerę. Nic tylko mnie klasa wyzywała, księdza również. Gdzie piekielność?

A tu, że jak kandydowałem do Samorządu Szkolnego, ktoś zrobił propagandę "Nie dla np. Jasia, wyzyskiwacza Kościelnych dóbr!" Przegrałem, cała szkoła się dowiedziała o tej nieprawdzie i nie mam życia.

Czy plotka puszczona przez parę uczennic musi zniszczyć wszystko? Tak, nauczyciele mnie nie lubili i półrocze ledwo zdałem. Przeniosłem się do innego liceum w innym mieście i od razu mam pasek. Cóż widać, że słuchanie kłamstw wychodzi na dobre ludziom. A Tomek? Tomek przeniósł się jako nauczyciel Teologii w Seminarium, gdzie niedługo się wybiorę.

księża

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 161 (253)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…