Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#37287

przez (PW) ·
| Do ulubionych
A ja tylko chciałem być grzeczny.

Wyszedłem z centrum handlowego z małymi zakupami zły, bo akurat tego co potrzebowałem – nie było.
Doszedłem do skrzyżowania i widzę panią, lat ok. 30-tu, z czterema, czy więcej wyładowanymi torbami, która z trudnością dźwigała zakupy, tym bardziej, że na wysokich szpilkach – nogi jej się rozjeżdżały jak kaczce.
Ponieważ, aby się dostać na przystanek, bądź na drugą stronę ulicy, trzeba przejść przez przejście podziemne, którego schody są w podłym stanie, postanowiłem być grzeczny i pomóc owej pani.
Podszedłem i grzecznie pytam:

- Może pani pomóc ?
- Odp...l się złodzieju!!!

Pani wykrzyczała to, nawet nie spojrzawszy na mnie. A szkoda, bo na złodzieja to naprawdę nie wyglądam.
Oniemiały – zatrzymałem się i wtedy: ŁUUUUUP !!!!
Pani spadła z górnego stopnia schodów, zakupy powypadały i malowniczo usłały się na schodach.
Pani leży, ludzie zamarli.
Ja nie wiem co zrobić. Z jednej strony powinienem pomóc, z drugiej, jak pomogę – kobieta wezwie na mnie policję (bom ponoć złodziej).
Chwila trwała w nieskończoność – wreszcie powoli, jak na zwolnionym filmie kobieta wstała, ktoś jej pomógł i wtedy napotkałem jej spojrzenie.
Gdyby mogło zabijać – już bym nie żył.

Oczywiście, jak żeby inaczej – to moja wina!!! No bo przecież ktoś musiał być winny (a mąż daleko).

Obok galerii handlowej

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 639 (673)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…