Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#38193

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Największe absurdy i bzdury w sklepie...

Zróbmy promocję mega dużą!

Mamy artykuł X. Jego standardowa cena to 10 zł. Doklejamy karteczkę, że dziś X kosztuje 2 zł. Gdzie jest haczyk? Nie wprowadzajmy tego do systemu, bo i po co? Jak ktoś się skapnie, niech klient idzie do BOKu po różnicę w cenie, jak nie, no cóż to frajer...

Osobiście radzę wam notować nawet w telefonie takie promocje i pytać w kasie czy tak rzeczywiście jest. Jeśli nie, to po prostu sobie odpuście, no chyba że za te 8 zł jesteście gotowi stać w kolejce godzinę czy półtorej - bo w takich sytuacjach niestety te kolejki są olbrzymie...

System z cenami.

Podłączenie 40 kas na raz przeciąża system, w wyniku czego obsługa klienta trwa milion razy dłużej. Co zrobimy? Kupimy nowy sprzęt? Toż to za drogo. Łatwiej podłączyć kasy chwilę przed otwarciem, niech zapisze dane, później ją odłączamy. Jaki to daje efekt? Artykuł Z w kasie pierwszej kosztuje 7 zł, w kasie dziesiątej 17, a w innej kasie 15. Cena na półce: 14 zł.

Sprawdzaj paragon dokładnie jeśli nie chcesz być oszukany. Jeśli cena jest niższa to Twój zysk, ale jak wyższa to nie zgadzaj się na to i składaj skargę w BOKu oraz odpowiednich urzędach ochrony konsumentów.

Kolejny rodzaj promocji.

Przeznaczymy cztery kartony na to, powiedzmy kawy w foliowym opakowaniu. Znów naklejka na półce odpowiednia z promocyjną ceną. Oczywiście napis na niej jest niezrozumiały dla przeciętnego Kowalskiego.
Haczyk: obok ustawmy kawę tej samej marki, tego samego gatunku, tej samej wagi - tylko w szklanym opakowaniu, cena tej kawy jest prawie dwukrotnie wyższa. Pierwsza, promocyjna kawa, rozejdzie się rankiem pierwszego dnia promocji. Ale tej kawy na magazynie już nie ma, a nawet jeśli przełożeni dają zakaz wystawiania tego towaru. Zamiast promocyjnego na półce jest mnóstwo odpowiedników tej droższej kawy i ta będzie na bieżąco wystawiana. Co zrobi przeciętny Kowalski zamyślony własnymi sprawami? Sięgnie po tą w szklanym opakowaniu, myśląc że wyda mniej.

Jak możecie się ustrzec przed tym? Znów zapytajcie w kasie, ale darujcie sobie komentarze pod naszym adresem.

Tych przykładów można by przytaczać mnóstwo. A wiecie czemu tak jest? Bo sklep jest w stanie zapłacić za karę i w dalszym ciągu zarobić, gdyż my jako konsumenci nie raz i nie dwa dajemy się nabrać mimo tysięcznych ostrzeżeń.

W trakcie promocji tego rodzaju mamy na jednej kasie w ciągu dnia około 200 klientów, wiecie ile zapyta o promocję? Może z 5.

ps. Napiszę jeszcze, że część kasjerów (w tym ja) powiedzą Ci na początku, że promocja jest ale musisz pójść do BOKu i stracić czas. Nam to przecież bez różnicy, czy powiemy czy nie. Ale spora większość kasjerów machnie na to ręką, niestety...

sklepy

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 595 (661)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…