Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#38451

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wyobrazcie sobie ze z wysokosci ok 40 cm spada Wam na stope powiedzmy odtwarzacz DVD, tak ok 2 kg wagi. No fakt, zabolalo, ale sadzilam ze poboli poboli i przestanie, ewentualnie jak rozchodze (chociaz zasadzka wyladowala kantem centralnie na srodku stopy) to przejdzie. Dlatego tez zostalam w pracy, ograniczylam sie do zmywaka zamiast biegania po sali za szklankami.

Jednak po 4 godzinach stopa przestala mi sie miescic w bucie wiec podsunelam kierownikowi zmiany mysl ze moze jednak... No wiesz... Moglabym juz skonczyc ? 'No skoro musisz....' Musialam. Wzielam taksowke i pojechalam do domu.

Rano po przebudzeniu ujrzalam stope szanujacego sie trolla zamiast mojej prywatnej wiec znowu w taksoweczke i na pogotowie. I tak na dobra sprawe to tam byl najwiekszy cyrk.

Poczekalnia, ludzi od groma, wiadomo ortopedia w niedziele - zniwa ! Najpierw rzuvil mi sie w oczy pan, ok 40stki, siedzial na skrawku krzesla maksymalnie wyciagniety do przodu, nienaturalnie wygiety i z noga wyprostowana w kolanie. Widac bylo ze najmniejszy ruch sprawia mu bol. Nadeszla jego kolej, jakos sie doczlapal do gabinetu. Po wyjsciu usiadl obok mnie i zadzwonil do zony zeby przywiozla mu rzeczy bo zostaje na operacje, podal zle brzmiacy uraz (cos z tkanka w kolanie) a chwile potem rozplakal sie jak dziecko bo... babince w slusznym wieku nie spodobalo sie to ze tak 'kulosy wystawia na srodek korytarza a ona nie ma jak przejsc !!!' wiec najzwyczajniej w swiecie go kopnela w kostke. Dodam tylko ze zeby wstac z krzesla polegal wlasciwie tylko na sile rak zeby ograniczyc obciazenie dolnych konczyn do minimum wiec sprobujcie sobie wyobrazic ten bol zadany absolutnie bezsensownie i to z zaskoczenia.

A chwile pozniej wkraczaja dwaj panowie, mysle ze ponizej 30stki. Chyba jeszcze delikatnie wczorajszy aczkolwiek w zaskakujaco dobrym humorze jak na dosyc widoczne obrazenia. Co zastanawiajace, mieli je identyczne, tzn obaj mieli 'unieruchomione' prawe nadgarstki i kuleli na prawa noge + 2 soczyste lima pod lewym okiem. Wygladalo to o tyle nie chcialabym uzyc slowa interesujaco, wiec niech bedzie ciekawie ze wszyscy juz bez najmniejszej krepacji patrzyli sie na nich wyczekujaco ! A ze najwidoczniej mieli wysmienite humory, bardzo ciekawie opowiedzieli nam swoja historie. A bylo to tak... Panowie sa przyjaciolmi od 10 roku zycia. Byli na imprezie, spodobala im sie dziewczyna, obojgu ta sama. No wiec mamy zgrzyt. Ale ze wzgledu na braterska wiez postanowili spor rozwiazac honorowo - bojka. I moze by im wyszlo ale niestety przecenili swoje sily po alkoholu i celujac w twarz kompana, toz to nie lada sily potrzeba aby powalic brata, zamachneli sie baardzo mocno, na tyle mocno ze owszem piacha w twarz trafila ale cialo przeciazylo i obaj runeli w jakiejs dziwacznej pozycji 'niby spleceni' na ziemie. Swoja droga bardzo milo wspominam historyjke poniewaz umilila czekanie na swoja kolej, jednak to talent oratorski jednego z Panow uczynil ja prawdopodobnie zabawniejsza niz byla w rzeczywistosci :)

A co do mojej stopy lekarz orzekl zlamanie kosci srodstopia i gips na 4 tyg. Po 4 tyg. na kontroli inny lekarz stwierdzil ze gdyby ta kosc faktycznie byla zlamana to o sprawnej stopie moglabym pomyslec po 6 msc natomiast szpital dostaje dofinansowanie za kazdego 'zagipsowanego'...

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 38 (118)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…