Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#38609

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
O kierowcach.
Jakiś czas temu na dużej łódzkiej ulicy w godzinach szczytu na środkowym pasie zepsuł mi się samochód, bywa tak z służbówkami której byłem już 12 właścicielem, ale cóż stoję na środkowym pasie, pora zepchnąć na pobocze. Cóż wychodzi piekielność kierowców, widzą spycham wóz to przeskakują prawym jak tylko mogą i jeszcze trąbią, że jadą. No fakt zatrzymanie się na kilka sekund to tragedia, a ja przecież pchając wóz w sek wskoczę i nacisnę hamulec.
Cóż piekielny okazałem się ja po chwili. Skoro oni mi tak to im też wyciągam trójkąt i idę za wóz cóż awaria pojazd oznaczony.
Korek że hohoho.
W pewnym momencie pojawia się policja pytanie co jest mówię, staram się zepchnąć, ale mnie nie puszczają to co robić?
Ok mam rację spychamy razem. I co w trójkę na prawo i w pewnej sekundzie bum nie mam lampy po prawej stronie.
Paniusia uważała że przeskoczy jeszcze przede mną bo ona jedzie.
ŁÓDŹ KUR...a

Łódź

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 316 (356)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…