#39643

Mój daleki kuzyn miał przygotować jakieś proste, acz efektowne doświadczenie chemiczne na lekcje (gimnazjum). Napisał do mnie maila no i...
Podpowiedziałem.
Weź kreta, ciepłą wodę i dodaj pokrojoną drobno folię aluminiową.

Na lekcji była piątka, ale nie przewidziałem jednego.

Dwóch łebków z jego klasy tzn inteligentnych inaczej (po co nauka, piwo lepsze) widziało w necie film, że można tego użyć do zrobienia bombki.
Zabrali kuzynowi resztę kreta i aluminium i poszli za szkołę popisać się przed kumplami i laskami.
Ale popełnili tragiczny błąd. Nie było butelki typu PET, ale za szkołą jako, że często przesiadują tam miłośnicy wina marki wino. Znaleźli szklaną butelkę.
Efektu nie muszę mówić. Butelka PET daje chwilę na ucieczkę, a szkło zwłaszcza tanie, nie wybacza.
4 osoby pokaleczone odłamkami.

Czyżby kandydaci do następnej nagrody Darwina?

gimnazjum