zarchiwizowany
Skomentuj
(1)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Na skróty do marketu...
Ładnych kilka lat temu gdy akurat nikogo nie było w domu, a jedynie po ogrodzie hasał sobie pies, dzwoni sąsiad do mieszkajacego obok mnie kuzyna i mówi: do tvh przeskoczyli przez bramę (tylną) jacyś faceci!
Kuzn szybko do mnie na ogródek, patrzy, a tam dwaj panowie już przy tarasie domu, a pies-przylepa zadowolony,że ktoś przyszedł, tańczy wokół nich i kręci radośnie tyłkiem...
Kuzyn: panowie czegoś szukają?
Nieproszeni "goście" zszokowani, przecież nikogo nie było widać, a tu ktoś się nagle pojawił! Ba! Wyskoczył jak diabeł z pudełka!
- Noo... My na skróty do marketu szliśmy!
Kuzyn: to nie tędy panowie, prosze pokażę wam wyjście, i odprowadził ich do frontowej furtki...
Tak, "wierzymy", że chcieli iśc na skróty... tylko że była to epoka początku "komórek", próba zatrzymania "skrótowiczów" mogłaby skończyś się pobiciem, a zanim przyjechała by policja ...
Przynajmniej nie musiałem dzwonić po szklarza.
Ładnych kilka lat temu gdy akurat nikogo nie było w domu, a jedynie po ogrodzie hasał sobie pies, dzwoni sąsiad do mieszkajacego obok mnie kuzyna i mówi: do tvh przeskoczyli przez bramę (tylną) jacyś faceci!
Kuzn szybko do mnie na ogródek, patrzy, a tam dwaj panowie już przy tarasie domu, a pies-przylepa zadowolony,że ktoś przyszedł, tańczy wokół nich i kręci radośnie tyłkiem...
Kuzyn: panowie czegoś szukają?
Nieproszeni "goście" zszokowani, przecież nikogo nie było widać, a tu ktoś się nagle pojawił! Ba! Wyskoczył jak diabeł z pudełka!
- Noo... My na skróty do marketu szliśmy!
Kuzyn: to nie tędy panowie, prosze pokażę wam wyjście, i odprowadził ich do frontowej furtki...
Tak, "wierzymy", że chcieli iśc na skróty... tylko że była to epoka początku "komórek", próba zatrzymania "skrótowiczów" mogłaby skończyś się pobiciem, a zanim przyjechała by policja ...
Przynajmniej nie musiałem dzwonić po szklarza.
ogród przy domku
Ocena:
136
(170)
Komentarze