Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#40081

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Stacja benzynowa.
Ja wiem, że bycie kasjerem nie wymaga bycia super inteligentnym, ale to nie oznacza, że za kasą pracują sami idioci, uwierzcie mi.

Często na parkingu naszej stacji pozwalaliśmy klientom zostawiać samochody, koparki, naczepy (dużo firm sąsiaduje z nami). Regularnie przyjeżdżał pewien gostek, który zostawiał olbrzymią naczepę na kilka dni. Ok, jeżeli nie przeszkadza niech sobie stoi. Z czasem paru klientów, którzy lubili sobie popić w okolicach stacji, zaczęło się nią interesować. Padło kilka pytań czy mogą się do niej "dobrać". Oczywiście, standardowo odpowiadaliśmy, żeby nie pajacowali i dali spokój tej naczepie. Prawdopodobnie jej właściciel musiał się o tym dowiedzieć.

Pewnego dnia stoję sobie na kasie, a nowy pracownik rozkłada towar. W pewnym momencie zrobił się ruch, więc szukam wzrokiem Nowego. Patrzę a on na placu idzie z jakimś gościem i babeczką za stację. Wraca po 15 min wystraszony i tak oto do mnie rzecze:
N: Iguana, słuchaj jaka akcja. Gadałem z właścicielem tej naczepy i on mi powiedział, że Nasza Firma jeździ i sprawdza czy pilnujemy parkingu na stacji.
Ja: ?????
N: Bo oni udają złodziei i próbują okraść takie naczepy i że jak nie wyjdziemy ze stacji żeby ich pogonić to stracimy robotę. Podobno już wiele osób tak poleciało!!!
J: Stary, Ty się naćpałeś czy co?
N: No mówię ci! On tak gadał! I podobno potrafią też podjechać TIRem i podłączyć sobie tą naczepę, wtedy my musimy sprawdzić dokumenty czy rzeczywiście mogą. Facet KAZAŁ nam pilnować tej naczepy JEŻELI CHCEMY TU JESZCZE POPRACOWAĆ!

Tu już mnie szlag jasny trafił.

J: Młody czy ty słyszysz siebie do cholery? Co ja jestem policja? Nawet jakby była taka akcja, to jak sobie to wyobrażasz? Podchodzę do gościa i mówię że ma dać mi dokumenty bo jestem cieciem kasjerem??? Przecież my nie mamy prawa legitymować ludzi!!!
Młody myśli, no faktycznie.
J: Poza tym od kiedy mamy obowiązek pilnować aut klientów? Co masz napisane na umowie? Kasjer czy ochroniarz???
Wściekłam się niesamowicie, idę i mówię o tym placowemu. Obiecuje, że jak go wypatrzy na placu to mnie zawoła, żebym sobie pogadała z cwaniakiem. Potem idę do szefowej i pytam co w takiej sytuacji mam robić. Wzywać pogotowie? Bo może facet jest chory psychicznie skoro gada takie kocopoły. Szefowa się wściekła, powiedziała, że nie da z nas robić debili i ona sobie już z nim pogada.

Czekaliśmy kilka godzin, w tym czasie już nabijając się z całej tej sytuacji.
J: Andrzej! Co ty robisz??? Gaz tankujesz??? To nie jest twój obowiązek!! Naczepy pilnuj!!!!
Placowy do stałego klienta: Co pan wyprawia?
K: Idę do ubikacji (jest na zewnątrz)
P: Oszalał pan?? Proszę odejść od naczepy!!! Jest pan o pięć metrów za blisko, może ją pan uszkodzić!!!
Tak więc śmiejemy się w najlepsze, szefowa z nami, kiedy nagle placowy macha, że gość przyjechał po swoją CENNĄ naczepę. Szefowa do niego wylatuje i pyta się dlaczego straszył jej pracownika. Gościu wypiera się wszystkiego, on nie wie o co chodzi.
Szefowa: No dobrze, skoro twierdzi pan że takiej rozmowy nie było, to zawołam pracownika i zapytam się czy rzeczywiście kłamie.
Klient: Ależ nie ma takiej potrzeby, przecież nic się nie stało, ja już jadę.
Sz: Owszem, stało się. Nikt nie będzie w ten sposób traktował mojej załogi. Więc pytam się kto tu kłamie?
Pan jeszcze coś pokręcił chwilę, raz się przyznawał raz nie i w końcu zwiał z naczepą.

Powiem Wam tak - nieraz robiliśmy rzeczy nienależące do naszych obowiązków z czystej uprzejmości, nigdy nie żądając pieniędzy. Ludzie zazwyczaj sami coś przywozili np. za pilnowanie auta flaszkę i bombonierkę, za odpalenie auta (zima, akumulator kaput) dostałam kiedyś też kwiatka (serdecznie pozdrawiam tego Pana :) Ale często wystarczyło zwykłe, proste "dziękuję" i piękny uśmiech. Więc po co ten gościu to wszystko wymyślił? Nigdy więcej nie pozwoliliśmy mu zostawić na parkingu naczepy.

zielona stacja benzynowa Warszawa Międzylesie

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 377 (431)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…