Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#40149

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Chciałam zmienić mieszkanie: to które zajmuję jest zbyt zimne. Znalazłam ogłoszenie, cena sympatyczna, dziś rano je obejrzałam, decyzja: wprowadzam się wieczorem. Spytałam czy trzeba zadatek, dziewczyna odpowiedziała że nie. Zadzwoniłam do obecnej właścicielki, poinformowałam o tym fakcie, zwolniłam się z pracy (ponad 100 zł do tyłu), poprosiłam tatę żeby przyjechał i pomógł z przeprowadzką. Rodzice odwołali swoich pracowników (są rolnikami, wynajmują ludzi do pracy), przyjechali. Wróciłam do siebie, zamówiłam firmę transportującą meble, zadzwoniłam do byłego partnera że mogę mu oddać szafę bo mi już niepotrzebna, zaczęłam się pakować... kiedy zadzwoniła dziewczyna z mieszkania na Przyjaźni, informując, że oferta nieaktualna, bo jej kolega się wprowadza.

Moja wściekłość wzrosła, kiedy koleżanka z innego numeru do niej zatelefonowała: wtedy okazało się, że mieszkanie wciąż jest wolne. Napisałam więc, że nie rozumiem, po co kłamała i czy wie, że przez nią mam teraz niezręczną sytuację z właścicielami, rodzicami, że parę osób straciło przez nią czas i pieniądze.
Odpowiedź? Że jej było głupio powiedzieć to wprost, że ona nie była pewna, nie wiedziała, jak to ująć, a ja nastawiona na szybką wprowadzkę, i że ona przeprasza. I że kolega się jeszcze zastanawia, i ona sama nie wie, czy ten pokój chce wynająć, i że nie pomyślała że to może być dla mnie problem. Ręce mi opadły.

Rodzice są źli, bo stracili dzień, pieniądze, ich pracownicy również. Ja także – wkrótce zaczynam studia dzienne, dlatego teraz pracuję dużo, żeby zaoszczędzić, i strata tych 100 zł jednak boli. Teraz muszę tłumaczyć właścicielce, że jednak zostaję, odwołać firmę transportową, poinformować byłego partnera że szafy na razie potrzebuję... a wszystko przez jedną dziewczynę, która o tym że się rozmyśla, raczyła poinformować w parę godzin później.

Dobrze, że nie wtedy gdy stanęłam w drzwiach...

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 462 (566)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…