To będzie opowieść o wierze i cudzie.
Historia jest sprzed wielu lat opowiedziana mi przez koleżankę pediatrę.
W tamtym czasie pracowała ona w Poradni Endokrynologicznej zlokalizowanej przy Instytucie Pediatrii. Trafiło do niej dziecko dwuletnie z matką i babcią. Koleżanka po wysłuchaniu jego historii chciała te kobiety zabić. Skończyło się na zgłoszeniu sprawy do prokuratury.
Zanim przejdę do rzeczy wyjaśnię, że hormony tarczycowe są dla ludzi a zwłaszcza małych dzieci bardzo ważne. Badanie poziomu hormonów tarczycy obok testu na fenyloketonurię jest jednym z dwóch badań obowiązkowych jakie po porodzie wykonuje się wszystkim dzieciom. Powodem jest to, że nieleczona niedoczynność tarczycy u małych dzieci prowadzi do poważnych i nieodwracalnych późnień rozwoju umysłowego zwanych kretynizmem tarczycowym.
Ten dwulatek miał wykrytą po porodzie niedoczynność tarczycy. Matka jednak nie zgodziła się z lekarzami i zamiast dawać dziecku tyroksynę przez kolejne 2 lata razem z przyparafialnym kółkiem modlili się o jego uzdrowienie. Do koleżanki owe zadowolone z siebie kobiety przyprowadziły chłopca z cechami kretynizmu tarczycowego, z prośbą o udokumentowanie cudownego wyleczenia za przyczyną Matki Boskiej.
Historia jest sprzed wielu lat opowiedziana mi przez koleżankę pediatrę.
W tamtym czasie pracowała ona w Poradni Endokrynologicznej zlokalizowanej przy Instytucie Pediatrii. Trafiło do niej dziecko dwuletnie z matką i babcią. Koleżanka po wysłuchaniu jego historii chciała te kobiety zabić. Skończyło się na zgłoszeniu sprawy do prokuratury.
Zanim przejdę do rzeczy wyjaśnię, że hormony tarczycowe są dla ludzi a zwłaszcza małych dzieci bardzo ważne. Badanie poziomu hormonów tarczycy obok testu na fenyloketonurię jest jednym z dwóch badań obowiązkowych jakie po porodzie wykonuje się wszystkim dzieciom. Powodem jest to, że nieleczona niedoczynność tarczycy u małych dzieci prowadzi do poważnych i nieodwracalnych późnień rozwoju umysłowego zwanych kretynizmem tarczycowym.
Ten dwulatek miał wykrytą po porodzie niedoczynność tarczycy. Matka jednak nie zgodziła się z lekarzami i zamiast dawać dziecku tyroksynę przez kolejne 2 lata razem z przyparafialnym kółkiem modlili się o jego uzdrowienie. Do koleżanki owe zadowolone z siebie kobiety przyprowadziły chłopca z cechami kretynizmu tarczycowego, z prośbą o udokumentowanie cudownego wyleczenia za przyczyną Matki Boskiej.
służba zdrowia vs. religia
Ocena:
953
(1031)
Komentarze