Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#40950

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia o moim kuzynie, który ze mną zamieszkał.
Pamiętacie? Pisałem, że chłopak ze wsi i strasznie zahukany. Przez pierwszy tydzień siedział non stop przed komputerem. Po prostu non stop. W ramach "odwsiowywania", postanowiłem zabrać go na małą weekendową imprezkę wraz z moimi znajomymi, do klubu, w którym można fajkę wodną wynająć sobie i siedząc sączyć piwko i zaciągać się przyjemnym gęstym dymem. Tytoniu, co ważne dalej.

Poszliśmy, moi znajomi i ja staraliśmy się młodego zachęcić do integracji. Wzięliśmy "fajkę pokoju", ktoś wrzucił zabawny temat, no cud, miód i orzeszki. Ale po pewnym czasie młody zaczął się zachowywać... dziwnie, tzn siedział ciągle i się śmiał. Takim głośnym histerycznym śmiechem. No nic. Śmiał się tak całą drogę do domu. Następnego dnia przy śniadaniu tako rzecze młody:
- Ale się wczoraj spaliliśmy, nie?

Powiedzieć mu, że tam nie było się czym spalić? :D

Palenie marihuanina

Skomentuj (38) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 909 (1049)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…