zarchiwizowany
Skomentuj
(5)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Zgłosiłam się na konkurs literacki i wygrałam. Opisałam swoje perypetie po stracie dziecka i rozpadzie narzeczeństwa. Uszczęśliwiona, podzieliłam się tą informacją na facebooku. I napisała do mnie koleżanka. Dawno niewidziana, znana jeszcze z liceum. Wiesz co, napisała. Ja bym tak nie mogła. Dorabiać się na swoim nieszczęsciu, publikować intymne szczegóły o poronieniu. Takie sprzedawnie się jak celebrytka. Na plecach zmarłego dziecka chcesz zostać sławna, czy co? Weź tego nie publikuj bo wstyd przed ludźmi. Wycofaj się z tej umowy póki możesz bo nic dobrego ci to nie da”
Ocena:
34
(94)
Komentarze