Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#41483

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Znamy już wiele sposobów jak porządna dziewczyna schodzi na drogę zła i lekkich obyczajów. Wystarczy, że założy sukienkę, przychodzi do niej brat czy udziela korepetycji z biologii. Czujne oko moherowej armady nie da się nabrać.

O tym, jak niechcący zrobiłem z koleżanki prostytutkę.

Znacie te drobne przelewy dla znajomych, w których tytułach wpisujemy "za usługi seksualne" czy "za upojną noc"? Niby nic groźnego ale...

Znacie te małe miasta, gdzie bezrobocie jest wyższe niż oprocentowanie lokalnych trunków? Gdzie ludzie się znają, nic się nie dzieje i dowolny powód jest tematem do plotek?

Koleżanka przyjechała do mojego miasta na studia właśnie z takiej mieściny i to z drugiego końca kraju.

Pewnego razu otrzymałem od niej niezwykle kuszącą propozycję: "dam Ci do ręki 50 zł a Ty mi przelejesz tyle bo nie mam jak wpłacić a muszę mieć na koncie". Jako, że gotówką nie pogardzam...

W tytule przelewu jak zwykle wpisałem "za usługi seksualne".

Po paru dniach odebrała telefon od mamy, który można skrócić do: "Pojechałaś tam żeby się oddawać najstarszemu zawodowi świata! Teraz znajomi mówią, że wychowałam ladacznicę!".

Cóż... nie wiedziałem, że znajoma jej mamy pracuje w banku. W tym samym, w którym kumpela miała konto.

Od tamtego czasu w tytule przelewów wpisuję coś normalnego, np. "żyrafy wchodzą do szafy".

przelewy bankowe

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 219 (287)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…