Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#41788

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mój kolega jest informatykiem, ma dość fajne zajęcie otóż aktualizuje strony i pełni "wsparcie techniczne średnich firm".
Praktycznie jego praca odbywa się w domu, bo w dzisiejszych czasach wszystko praktycznie może odbywać się przez sieć.
Ma dwie formy wynagrodzenia, albo od wykonanych prac lub od gotowości do nich.
Firmy jakie obsługuje dobierają pod siebie, ale przeważnie wolą płacić za gotowość 24h (od 5zł wzwyż w zależności od zakresu), niż od wykonanych prac.
Ale wiadomo pojawił się Pan oszczędny.

Pierwszy miesiąc współpracy, okazał się piekielny. Tak mocno, że kolega spędził dobre 2 dni w siedzibie tej firmy i jej filiach ale ponaprawiał to wszystko, poaktualizował i super.
Następny miesiąc wszystko śmigało, aż miło. Zero problemów, a jak coś to pomoc zdalna przy jakiejś konfiguracji, ale wszystko w abonamencie za gotowość.
No ale Pan oszczędny po dostaniu faktury wyliczył sobie, nic się nie dzieje, to robimy aneks. Płacimy za wykonane usługi. OK, klient chce, klient ma.

Gotowość zastąpiono fakturą zbiorczą za każdą usługę.
A że nadzór ustał, to nagle zaczęły się problemy. A to jakiś program nie działa, a to ktoś wszedł na dziwną stronę, itd. Wiadomo jak jest z komputerami.
Podobno były nawet głupie zapytania dlaczego CD-Rom nie czyta płyty DVD.
No i oczywiście drobne korekty na stronie internetowej, zmiana ceny, itd.
Faktura opiewała na 8 tys złotych. Może dużo, ale pierdoły do 100zł za usługę dały tyle.

Zapłata przyszła ale jak za gotowość. A na zapytanie i prośbę o zapłacenie reszty, Pan oszczędny przecież tyle miało być, a aneks ma być od tego miesiąca (papier mówi co innego) co teraz ma być.
Sprawa chyba w sądzie się skończy.

pewna firma

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 684 (730)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…