Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#42910

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W moim mieście trudno jest uzyskać pomoc psychiatry w trybie wizyty domowej. Na NFZ terminy sięgają 2-3 miesięcy, a prywatnie mało któremu z moich kolegów chce się jeździć po domach skoro więcej pieniędzy i w spokojniejszej atmosferze zarobią w swoich gabinetach.

Często sytuacje są pilne i rodzina mając w domu podmajacząjącą w chorobie Alzheimera babcię, leżącą w łóżku żonę z depresją poporodową czy teściową z zespołem urojeniowym, która odmawia zgłoszenia się do Poradni, nie ma czasu by czekać na lekarza do przyszłego kwartału.

Ja jeżdżę prywatnie na takie wizyty. Chętnych zawsze jest więcej niż mam możliwości. Współpraca układa się zwykle dobrze i z wzajemnym szacunkiem. Jestem punktualny, a rodziny jeżeli chcą odwołać wizytę robią to z odpowiednim wyprzedzeniem. W pilnej sytuacji prawie zawsze jestem w stanie w ciągu kilku dni wygospodarować jakiś dodatkowy termin.

Pewnego dnia zadzwonił do mnie mężczyzna błagając o pilną wizytę do mamy, na co dzień miłej staruszki, która nocami była pobudzona, agresywna i halucynowała. Rzecz dla psychiatry banalna i łatwa do leczenia ale niepsychiatrom może napędzić stracha.
Zgodziłem się na wizytę w trybie awaryjnym, czyli wcisnąłem ją pomiędzy inne moje zobowiązania.

W połowie drogi pod wskazany adres coś mi zabuczało w torbie. Normalnie nie obieram w samochodzie telefonów ani nie czytam smsów. Na czerwonym świetle wyciągnąłem jednak telefon, a tam sms od faceta o treści „Odwołuję wizytę”. Wkurzyłem się nieco i zatrzymałem się w zatoczce. Po trzeciej próbie dodzwonienia facet odebrał i beztrosko oświadczył mi, że nie widzi problemu w tym, że odwołuje wizytę smsem 15 minut przed umówionym terminem. Poza tym oddaje matkę bratu pod opiekę, więc moja pomoc jest już niepotrzebna. Ale jakby matka do niego miała wrócić to obiecuje, że zadzwoni. Łaskawca.

kwiatki z mojej pracy

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 744 (812)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…